Od bólu do ulgi – nowoczesne podejście do terapii wrastających paznokci

19
Katarzyna Stryczek

Wrastanie i wkręcanie paznokci to problem, który od lat zajmuje szczególne miejsce w praktyce podologicznej oraz oczywiście medycznej. Wbrew pozorom nie jest to jedynie estetyczna niedogodność, ale schorzenie, które realnie wpływa na jakość życia, ogranicza sprawność ruchową i może prowadzić do szeregu poważnych powikłań zdrowotnych.

Pacjenci zgłaszający się do gabinetów podologicznych bardzo często opisują długą historię zmagań z bólem, stanem zapalnym i trudnościami w dobrym doborze obuwia. Wrastający paznokieć, znany także jako onychocryptosis, oraz wkręcający się paznokieć, określany mianem unguis convolutus, to dwie jednostki, które mają wiele punktów wspólnych, ale też istotne różnice. Obie mogą występować niezależnie, a czasem jedna z nich stanowi bezpośrednią przyczynę drugiej.

Z danych epidemiologicznych, które na co dzień są potwierdzane doświadczeniami z naszych gabinetów wynika, że wrastanie paznokci jest jednym z najczęstszych problemów dotyczących aparatu paznokciowego. Szacuje się, że w populacji ogólnej dotyczy od kilku do nawet kilkunastu procent osób, przy czym najczęściej lokalizuje się w obrębie paznokci palucha stopy. Schorzenie to nie zna granic wieku – pojawia się zarówno u dzieci i młodzieży, które często noszą zbyt ciasne obuwie sportowe, jak i u osób dorosłych czy starszych, gdzie dodatkowym czynnikiem są zmiany zwyrodnieniowe i choroby współistniejące. Na wrastanie paznokci szczególnie narażone są osoby aktywne fizycznie: biegacze, piłkarze, tancerze czy żołnierze. W tych grupach powtarzalne mikrourazy, długotrwałe przeciążenia i konieczność noszenia specjalistycznego, często ciasnego obuwia sprawiają, że problem występuje znacznie częściej.

Nie należy zapominać, że wrastający paznokieć to nie tylko źródło bólu i dyskomfortu, ale także realne zagrożenie zdrowotne. Stan zapalny, który pojawia się w otoczeniu wrastającej płytki, sprzyja nadkażeniom bakteryjnym i grzybiczym. Nieleczone lub bagatelizowane wrastanie może prowadzić do powstania ziarniny, przewlekłych stanów zapalnych, a w skrajnych przypadkach nawet do konieczności interwencji chirurgicznej. Problem jest tym bardziej istotny, że pacjenci często zwlekają z wizytą u specjalisty, próbując samodzielnie usuwać fragmenty paznokcia czy stosując domowe metody, które w większości przypadków przynoszą tylko chwilową ulgę, a w dłuższej perspektywie pogłębiają dolegliwości.

Przyczyny tego schorzenia są niezwykle złożone i najczęściej wieloczynnikowe. W codziennej praktyce podologicznej rzadko spotyka się pacjenta, u którego można wskazać tylko jeden powód pojawienia się problemu. Najczęściej mamy do czynienia z kombinacją czynników mechanicznych, anatomicznych, genetycznych i środowiskowych.

Jednym z głównych winowajców jest obuwie. Zbyt ciasne, wąskie w czubkach buty, a także modne modele na wysokim obcasie, powodują ucisk na przodostopie i palce. Stały nacisk prowadzi do mikrourazów, deformacji palców oraz nieprawidłowego toru wzrostu płytki paznokciowej. Klasycznym przykładem jest paluch koślawy, czyli hallux valgus, a także palce młotkowate, które zmieniają sposób przetaczania stopy i sprzyjają nieprawidłowej pracy aparatu paznokciowego. Nie bez znaczenia są także skarpety czy rajstopy, które mocno opinają palce, ograniczają ich naturalny ruch i pogarszają krążenie krwi w obrębie stóp.

Ogromną rolę odgrywa także niewłaściwa pielęgnacja paznokci. Pacjenci bardzo często obcinają je zbyt krótko, szczególnie w rogach, co prowadzi do przerostu wałów okołopaznokciowych. Nadmiernie rozrośnięta tkanka zaczyna dominować nad paznokciem, a ten, nie mając odpowiedniej przestrzeni do wzrostu, wrasta w skórę. Powszechnym błędem jest również wycinanie boków paznokci. Choć początkowo przynosi to ulgę i zmniejsza ból, w praktyce problem wraca ze zdwojoną siłą, ponieważ odrastający paznokieć ponownie wbija się w rozrośniętą tkankę miękką, a pacjent popada w błędne koło wycinania i nawracającego coraz większego bólu.

Nie można pomijać urazów mechanicznych. Powtarzające się mikrourazy, wynikające z uprawiania sportu, intensywnego marszu czy po prostu źle dopasowanego obuwia, powodują trwałe zmiany w budowie paznokcia. Płytka zaczyna rosnąć pod nieprawidłowym kątem, zwija się lub przybiera kształt rurki, co z kolei sprzyja wkręcaniu się jej bocznych krawędzi.

U wielu pacjentów kluczowe znaczenie mają predyspozycje anatomiczne i genetyczne. Budowa stopy, kształt płytki paznokciowej, tendencja do przerostu wałów okołopaznokciowych – wszystko to są czynniki dziedziczne, które predysponują do wystąpienia problemu. Spotyka się osoby, które od najmłodszych lat zmagają się z nawracającymi epizodami wrastania, mimo że stosują się do wszystkich zaleceń profilaktycznych.

Ważną grupę przyczyn stanowią choroby dermatologiczne i ogólnoustrojowe. Łuszczyca zajmująca paznokcie, brodawki okołopaznokciowe czy onychogryfoza to tylko niektóre z przykładów schorzeń, które powodują wtórne deformacje płytki i sprzyjają jej wrastaniu. Otyłość natomiast zwiększa nacisk na stopy, a zaburzona biomechanika chodu sprawia, że największe obciążenie spada na duży palec, będący ostatnim punktem styku stopy z podłożem. U osób z nadwagą i otyłością każdy krok może przyczyniać się do pogłębiania problemu. Nie bez znaczenia jest także cukrzyca – choroba, która upośledza procesy gojenia, zwiększa podatność na infekcje i sprawia, że nawet niewielkie uszkodzenia w obrębie paznokci mogą prowadzić do poważnych powikłań.

Kolejnym istotnym czynnikiem jest nadmierna potliwość stóp i związana z nią maceracja skóry. Wilgotne środowisko sprzyja namnażaniu się bakterii i grzybów, które dodatkowo podrażniają tkanki i utrudniają proces gojenia. U pacjentów z hiperhydrozą bardzo często obserwuje się nawracające stany zapalne i trudności w leczeniu wrastających paznokci, ponieważ sama płytka oraz otaczające ją tkanki są stale osłabione i podatne na mikrourazy.

pozostało 74,24% tekstu

Katarzyna StryczekKatarzyna Stryczek
Podolog i instruktor w Podologia&Chirurgia Teresa Agnieszka Klimczak, z dużym doświadczeniem klinicznym, pasjonatka edukacji pacjentów i profilaktyki zdrowia stóp.
https://www.facebook.com/SpecjalistycznaPielegnacjaStop