Są impulsami pobudzającymi komórki macierzyste do regeneracji, stanowiąc swoisty łącznik komunikacji komórek skóry. Ich pojedyncza cząsteczka jest nawet tysiąc razy mniejsza od komórki naszej skóry, dzięki czemu mają możliwość swobodnego przenikania przez barierę skórno-naskórkową.
Stymulatory tkankowe, wypełniacze i preparaty do mezoterapii igłowej muszą być podawane w sposób iniekcyjny. Konieczne jest wtedy przekraczanie bariery naskórkowej poprzez wykonanie nakłucia, co umożliwia dostanie się do skóry właściwej. Egzosomy, dzięki swym mikroskopijnym rozmiarom, mają zdolność penetracji i działania immunogennego nawet wtedy, kiedy nałoży się je naskórkowo – bez konieczności frakcjonowania, ani wykonywania laseroterapii czy mezoterapii mikroigłowej.
Nowość? Nie do końca…
Choć klientki gabinetów estetycznych mogą korzystać z dobrodziejstw egzosomów dopiero od niedawna, to badania nad nimi trwają już od 1967 roku. Ich cząsteczki są mniejsze od wirusów, a przy tym nieimmunogenne, co oznacza, że nie indukują odpowiedzi biologicznej u biorcy, czyli naszej klientki. Nie mogą również przenosić na nią nic niepożądanego. Zapewniają natomiast działanie przeciwzaplane i regenerację skóry, co jest pierwszymi efektami związanymi z ich aplikacją. Drugą płaszczyzną ich dobroczynnego działania jest regulowanie pracy wadliwych receptorów – wyciszanie stanów zapalnych skóry i objawów takich jak atopia, łuszczyca i hiperpigmentacja.
Pierwotnie egzosomy stosowane były w medycynie leczniczej m.in. w neurologii, kardiologii czy w leczeniu chorób nowotworowych, a obecnie ich moc przenoszona jest na grunt medycyny estetycznej i kosmetologii, gdzie z ich wykorzystaniem wykonuje się zabiegi odmładzające i naprawcze. Właśnie dlatego, że mają zdolność nowotworzenia, stymulacji i regeneracji, ale także gaszenia stanów zapalnych.
Aplikacja egzosomów
W medycynie regeneracyjnej oraz kosmetologii podanie egzosomów może odbywać się w dwojaki sposób. Pierwszym z nich jest aplikacja zewnętrzna, naskórkowa. Początkowo preparat ma formę sproszkowaną, a następnie proszek ten rozrabia się przy użyciu specjalnego rozpuszczalnika zawierającego m.in. koenzymy, witaminy, białka, lipidy czy kwas hialuronowy. Dopiero po połączeniu egzosomy mogą być aktywne i wykazywać szereg korzystnych funkcji dla naszej skóry. Stają się w ten sposób łącznikiem – nie są jednak żywymi komórkami i nie posiadają pamięci komórkowej – dzięki czemu są w pełni bezpieczne dla skóry. Ich cząsteczka jest tak mała, że są w stanie przemieścić się do skóry właściwej, by dopiero tam móc zacząć działać stymulująco i regenerująco, poprzez aktywację komórek macierzystych i immunomodulację (regenerowanie pracy wadliwych receptorów). W ten sposób wyciszają stany zapalne towarzyszące atopii i łuszczycy.
Procedurę naskórkową stosuje się w przypadku skóry uszkodzonej np. na skutek urazów mechanicznych, ran i otarć, kiedy niezalecane jest wykonywanie mikronakłuwania, a celem jest działanie lecznicze – by wyciszyć stan zapalny i zniwelować możliwość powstania blizny po urazie. W drugim protokole kosmetyk może być podawany po wykonaniu zabiegu naruszającego ciągłość tkanki. W medycynie regeneracyjnej, leczeniu hiperpigmentacji (przebarwień) czy też w szeroko pojętym anty-agingu, jak również wtedy, kiedy chcemy pogrubić skórę cienką i wrażliwą, bądź przyspieszyć proces odbudowy po zabiegach inwazyjnych podaje się egzosomy w trakcie zabiegu mikronakłuwania frakcyjnego lub laserem CO2 – np. w terapii blizn potrądzikowych, w tym także w leczeniu blizn zanikowych.
Dlaczego warto?
Jak przed każdym zabiegiem beauty, tak i tu trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie: czy (i dlaczego) warto? Co zyskuje nasza skóra dzięki wykorzystaniu egzosomów i jak długo utrzymają się efekty? W jakich odstępach czasu powinno się taki zabieg wykonywać? W przypadku profilaktyki anty-agingowej, a więc chęci spowalniania procesu starzenia się skóry, można mówić o zasadności już nawet jednorazowego zabiegu. Natomiast pełna seria zabiegowa, rekomendowana przez producenta, to trzy do pięciu zabiegów wykonywanych w około miesięcznych odstępach i w połączeniu np. z mikronakłuwaniem frakcyjnym. W ten sam sposób zabieg powinien być wykonywany na przebarwienia oraz w leczeniu blizn.
Mówiąc natomiast o terapii po różnych urazach czy poparzeniach, a więc w kontekście leczniczym, dermatologicznym, tu również bardzo często już nawet jeden zabieg jest w stanie zapewnić bardzo dobre rezultaty. Egzosomy mogą być też stosowane na skórę głowy celem pobudzania mieszków włosowych, wzmocnienia cebulek, poprawy mikrokrążenia, zarówno w terapii łysienia androgenowego, jak i telogenowego – u kobiet i mężczyzn. Zaleca się serię od trzech do pięciu zabiegów w odstępach co dwa tygodnie, gdyż synteza cebulki włosa następuje wtedy w największym stopniu. Rezultaty po zabiegu z użyciem egzosomów możemy zaobserwować po około 3 miesiącach od zakończenia terapii.
Kiedy, jak i dla kogo?
W profilaktyce skóry po trzydziestym roku życia dobrze jest wykonywać od jednego do trzech zabiegów rocznie. Dzięki temu można zregenerować i odmłodzić skórę, a także zlikwidować hiperpigmentacje. Jest to zabieg idealny dla osób, które latem nabawiły się przebarwień i chcą wprowadzić pielęgnację depigmentującą, a jednocześnie boją się agresywnych peelingów chemicznych czy zabiegów laserowych. Niektórzy mogą mieć przeciwwskazania do laseroterpii, ale zamierzają w sposób małoinwazyjny, a przy tym efektywny działać na przebarwienia. Egzosomy polecane są też osobom chcącym wykonać zabieg mikronakłuwania bądź lasera frakcyjnego, jednak mają z nim złe doświadczenia ze względu na długi czas rekonwalescencji.
Egzosomy kilkukrotnie skracają ten czas. Jeśli klientka po zabiegach mikronakłuwania czy z wykorzystaniem lasera CO2 miała obrzęk, a jej skóra goiła się przez cztery-pięć dni, to po wykorzystaniu egzosomów czas ten może ulec znacznemu skróceniu. Często już nawet w drugiej dobie po zabiegu klientka zgłasza, że skóra całkowicie się zregenerowała. Proces przyspieszenia gojenia ran i zmniejszenia możliwości powstawania blizn po zabiegach inwazyjnych jest w tym wypadku naprawdę efektywny. Podobnie jest po zabiegach chirurgicznych (cesarskie cięcie, operacje pourazowe), oparzeniach słonecznych i oparzeniach różnymi substancjami, kiedy chcemy uniknąć powstania blizn. Egzosomy są preparatem, który umożliwia zmniejszenie oddziaływania czynnika zapalnego.
Czy są przeciwwskazania?
Może nasuwać się pytanie o możliwe przeciwwskazania do stosowania preparatu. Czy ktoś nie powinien wykonywać zabiegów z jego wykorzystaniem? Okazuje się, że nie, przynajmniej jeśli mowa o aplikacji naskórkowej maski z egzosomów – bez laseroterapii czy mikrofrakcjonowania. Egzosomy to preparat hipoimmunogenny, ma on działanie tylko i wyłącznie naprawcze. Daje impuls do dostarczania białek i czynników wzrostu do tkanki, żeby ta mogła się goić. Trwają już zresztą badania nad tym, aby docelowo podawać preparat pacjentom w trakcie terapii onkologicznej. Jest to jednak perspektywa kilku najbliższych lat, w trakcie których preparat musi zostać przebadany na odpowiednio dużej grupie pacjentów. Najważniejsze, aby zdawać sobie sprawę z tego, że do tej pory żadna inna substancja nałożona na naskórek, bez jego uszkadzania, nie była w stanie przepenetrować do skóry właściwej i tam skutecznie na nią zadziałać.
Zabiegi bazujące na egzosomach można porównać do tych z wykorzystaniem fibryny bogatopłytkowej czy osocza, a więc preparatów do niedawna uważanych za najbezpieczniejsze, bo uzyskiwanych z własnej krwi pacjenta. W ich przypadku trzeba mieć jednak pewność, że pacjent nie cierpi na żadne choroby autoimmunologiczne, jak i zdawać sobie sprawę, że należy zaaplikować je po wcześniejszym uszkodzeniu skóry np. laserem czy tez iniekcyjnie.
Koszt zabiegu z wykorzystaniem egzosomów nie jest niski, wynosi od 1,5 tys. złotych, jednak warto mieć świadomość, co go generuje. Jest to preparat niezwykle innowacyjny, którego skuteczność i bezpieczeństwo poparte są ogromną liczbą przeprowadzonych badań. Bardzo trudne jest również jego pozyskanie z podłoża, na którym tworzą się egzosomy. W zamian mamy jednak możliwość wykonania zabiegu przy użyciu produktu, jakiego nigdy wcześniej na rynku nie było, którego cząsteczka jest tysiąc razy mniejsza od komórki skóry. Egzosomy działają niezwykle stymulująco i regeneracyjnie. Do tego mają wysoki profil bezpieczeństwa, znacznie skracający czas rekonwalescencji, nawet po najbardziej inwazyjnych zabiegach. To zabiegi przyszłości, z których możemy korzystać w teraźniejszości.
mgr Dagmara Nowak-Barańska
Kosmetolog, podolog, założycielka Beauty Lounge – miejsca oferującego zabiegi z zakresu medycyny estetycznej, kosmetologii i podologii. Ukończyła studia magisterskie na kierunku kosmetologicznym Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie oraz studia podyplomowe w Krakowskiej Wyższej Szkole Promocji Zdrowia z zakresu podologii. Od dziesięciu lat aktywnie pracuje w branży beauty.