Psychokosmetologia – odpowiedź na potrzeby XXI wieku

50
fot. Pexels
fot. Pexels

Ostatnie dwie dekady dla branży produktów oraz usług beauty były nacechowane intensywnym rozwojem. Dotyczy on między innymi nowych rozwiązań produktowych, które stały się możliwe dzięki szybko rozwijającej się dziedzinie biotechnologii.

Biotechnologia zapoczątkowała innowacyjne rozwiązania, które jednocześnie nie kolidowały z aktualnymi trendami oraz umacniającym się podążaniem w stronę troski o środowisko. Przez moment konsumenci oczarowali się rozwiązaniami jakie zaoferowała medycyna estetyczna – szczególnie ta bardzo inwazyjna. Wpłynął na to zapewne fakt, że szybko były osiągane oczekiwane rezultaty. Jednak pojawiało się coraz więcej przypadków niezadowolonych klientów usług medycyny estetycznej. W międzyczasie społeczeństwo rozpoczęło edukację i tu spora zasługa mediów oraz firm, które zaczęły wyjaśniać na czym polegają te usługi, kto może z nich korzystać a kto nie powinien. Rosnąca świadomość konsumentów sprawiła, że ponowie zwrócili oni uwagę na białą kosmetologię, która nie przespała tego czasu i wykorzystała również rozwiązania oferowane przez biotechnologię. Okazało się, że regularność przynosi trwałe efekty. Poza tym na nowo odkryto inny potencjał kosmetologii – dotyk drugiej osoby.

Dotyk specjalisty, który aplikuje i rozprowadza na skórze klienta dedykowane preparaty, wykonując przy tym często masaż, okazało się iż posiada dodatkową wartość terapeutyczną nie tylko dla ciała. Zapominamy o tym, że właśnie poprzez ten zmysł, już jako dziecko w życiu płodowym kontaktowaliśmy się z zewnętrznym światem. Niestety wraz z przybywającymi latami odczuwamy deficyt tego bodźca, który jednocześnie jest nam bardzo potrzebny. Kosmetolog może o tym przekonać się niejednokrotnie w trakcie wykonywania zabiegu. Klient leżąc na fotelu oddaje się procedurze usługi, która staje się ukojeniem. Odczucia są tak pozytywne, że czasami zasypia, a czasami nawet lecą mu łzy. Dotyk wyzwala w nas emocje, jednocześnie otwiera na drugiego człowieka.

Dziś można dostrzec, że branża usług beauty i sami jej klienci, powracają coraz częściej do filozofii zaczerpniętych z Bliskiego i Dalekiego Wschodu. Widać to między inni na przykładzie szybko rosnącej liczby salonów masażu tajskiego, balijskiego. Ajurweda, holistyka, do których odwołują się orientalne techniki masażu, to koncepcje o których było głośno w Polsce już ponad dwadzieścia lat temu. Obecnie widać, że ich założenia powracają w nowych odsłonach i kosmetologia jest tego najlepszym przykładem.

Siła dotyku

Liczne badania naukowe pokazały, że jest to jedna z bardziej pierwotnych potrzeb, której niezaspokojenie może prowadzić u dorosłej osoby do wielu zaburzeń. Dotyk daje nam poczucie bezpieczeństwa i przynależności. Należy jednak pamiętać, że potrzeba ta może być zaburzona w związku z różnymi przeżyciami, sytuacjami z przeszłości, czy na skutek choroby lub po jej przebyciu.

W trakcie zabiegu specjalista musi umieć ocenić, czy i w jakim zakresie, klient jest w stanie otworzyć się na kontakt fizyczny. Praca z ciałem drugiego człowieka powinna być świadoma faktu, że samo ciało przekazuje nam określone informacje. Reakcje fizyczne i mimiczne po stronie klienta są wyznacznikiem granic tego co jest przez niego akceptowalne, a co nie jest. Poza słuchaniem, należy obserwować sygnały jakie komunikuje ciało. Często są one bardziej autentyczne niż przekazane informacje słowne. Klient może wstydzić się przekazać pewnych informacji, zapewnia iż jest otwarty na dotyk – tymczasem widzimy coś zupełnie innego. Należy wtedy zapytać, czym jest to spowodowane i ustalić zakres dotyku, który nie będzie sprawiał dyskomfortu. W rozmowie może okazać się, że to efekt lęku przed samym zabiegiem, ale on może mieć różne podłoże. Choroba, ból fizyczny, ból psychiczny, niewiedza, czy obawa iż może on mi zaszkodzić.

Potrzeba czasów

W XXI wieku biała kosmetologia odgrywa istotną rolę, która wykracza już poza sam aspekt pielęgnacyjny skóry i ciała. Oferta ukierunkowana na określone zaburzenia skóry, techniki różnych ruchów i rodzajów masażu, wplecione w procedurę zabiegów – stają się także elementem psychokosmetologii. Poza fizyczną troską o ciało klienta, istotna staje się dziś sfera psychiczna. Holistyczne postrzeganie klienta powinno uwzględniać wzajemny wpływ psyche i soma. Poprzez określone bodźce możemy wpływać na sferę psychiczną klienta. Pamiętajmy, że organizm ludzki poza dotykiem, odbiera miejsce także poprzez zmysł wzroku, węchu, słuchu i smaku. Zły odbiór jednego z tych zmysłów, może wpływać negatywnie na pozostałe i ostatecznie na całość.

Dlatego realizacja zabiegu nie może skupiać się wyłącznie na procedurze, kolejności poszczególnych czynności. W trakcie realizacji usługi na psychikę wpływa nie tylko sam dotyk (choć jest bardzo ważny). Należy spojrzeć na całość holistycznie, wszystkimi zmysłami, które zostają pobudzane. Powinniśmy zachować spójność dotyku z pozostałymi zmysłami. Przyjemny zapach wydobywający się z kominka, ciepłe kolory światła oraz samego pomieszczenia (odchodzi się już od zimnych, sterylnych kolorów), przyjemna muzyka. To elementy, które dopełniają się i tworzą spójną całość. Dzięki temu osoba w trakcie wizyty pozytywnie odbiera miejsce, skupia się na tej konkretnej chwili, która pobudza jej wszystkie zmysły.

(……………………………………………….)
Artykuł ukazał się w wydaniu 1/2024 art of BEAUTY
Jeśli chcesz przeczytać więcej zamów egzemplarz lub prenumeratę art of BEAUTY >>>

Sebastian Tatarekmgr inż. Sebastian Tatarek
Ekspert i konsultant branży Beauty & Health, szkoleniowiec i wykładowca, CEO w firmie COSMED Consulting. Od ponad 20 lat związany z szeroko rozumianą branżą kosmetyczną, medyczną i spożywczą. Wprowadził na rynek wiele marek, uruchomił salony usług beauty, opracował i wdrożył nowatorskie koncepty biznesowe. Przeprowadza audyty, szkoli w zakresie certyfikacji produktów i usług, wprowadza rozwiązania zwiększające rentowność, przygotowuje i wdraża strategie biznesowe.