Nowe trendy w medycynie estetycznej

61
08.04.2013

Wywiad z dr n. med. Aleksandą Micińską

art of BEAUTY: Pani Doktor, medycyna estetyczna rozwija się bardzo szybko i w wielokierunkowo, jak każdy z nas, pacjentów, może się zorientować, które kuracje są najnowsze i najskuteczniejsze? 

""Aleksandra Micińska: Pacjentowi bardzo trudno ocenić efekty działania np. laserów, a co dopiero dobrać kurację właściwą dla jego problemów. Wynika to z ogromnej ilości dostępnej aparatury, zabiegów, preparatów do iniekcji. Dlatego również w gabinetach obserwujemy pewne tendencje do specjalizacji – niektóre stawiają na zabiegi laserowe, a inne na zabiegi iniekcyjne. Medycyna estetyczna wzbogacała się o nowe technologie w tak szybkim tempie, że trudno byłoby mieć i robić wszystko w jednym gabinecie. Oczywiście istnieją duże ośrodki bardzo bogato wyposażone o szerokim zakresie możliwości terapeutycznych. 

art of BEAUTY: Czy zawsze najnowsze metody i lasery są najskuteczniejsze? 

Aleksandra Micińska: Wydaje się, że w niektórych dziedzinach np. depilacji już wiele lat temu mieliśmy skuteczne metody trwałego usunięcia włosów. Ostatnio pojawiły się urządzenia umożliwiające wykonanie zabiegu szybciej i bardziej komfortowo. Komfort, bezpieczeństwo i szybkie gojenie po zabiegach to aktualne trendy w odmładzaniu, które doprowadziły do powstania nie tylko laserów frakcyjnych ( laserów do złuszczania skóry) ale również kaniul (delikatnych tępych igieł do wprowadzania kwasu hialuronowego). 

art of BEAUTY: Co zmienia się w podejściu lekarzy i pacjentów do odmładzania? 

Aleksandra Micińska: Dzięki ogromnej popularyzacji wiedzy na temat sposobów odmładzania do gabinetów trafiają pacjenci świadomi swoich potrzeb. W większości są to osoby młodsze, między 30 a 40 rokiem życia, dostrzegające pierwsze zmiany skóry i chcące przeciwdziałać upływowi czasu. Takim osobom możemy zaproponować delikatne, ale skuteczne metody przeciwdziałania fotouszkodzeniom skóry, które u nich wysuwają się na pierwszy plan. Zapobieganie daje znacznie lepsze efekty niż korygowanie znacznych uszkodzeń skóry. 

art of BEAUTY: Pani Doktor zajmuje się szkoleniem lekarzy. Na co szczególnie zwraca Pani uwagę przekazując im swoje doświadczenia? 

Aleksandra Micińska: Po pierwsze chcę, aby na pacjenta spojrzeli całościowo- leczymy nie tylko konkretne miejsce na twarzy, ale badamy stan skóry, sprawdzamy czynniki, które wpływają na jej wygląd- tryb życia, odżywianie, kondycja fizyczna, pielęgnacja. Po drugie zwracamy uwagę na harmonię twarzy, gdyż likwidacja zmarszczek nie wystarcza do uzyskania młodego wyglądu, skóra potrzebuje również właściwego odżywienia i ujędrnienia. Przypominam słowa Dr. Sebagha (twórcy słynnej serii kosmetyków) „Zabiegi estetyczne takie jak botox czy wypełniacze to odżywianie skóry na co dzień we właściwy sposób, nic więcej jak jej higiena! Wiele kobiet sądzi, że nie potrzebują tych zabiegów ponieważ krem powinien wystarczyć – to bzdura.” 

art of BEAUTY: Jakie zatem zabiegi służą odżywieniu i wzmocnieniu skóry twarzy? 

Aleksandra Micińska: Począwszy od zabiegów z użyciem aparatury laserowej, z ultradźwiękami, falami radiowymi czy podczerwienią po metody iniekcyjne, takie jak Sculptra czy Radiesse. Istotą ich działania jest mobilizacja głębszych warstw skóry do regeneracji, zwiększonej produkcji kolagenu. Dzięki takim zabiegom skóra staje się gładsza, bardziej elastyczna i napięta. Nie jest to łatwe zadanie w przypadku zaawansowanych zmian-opadania owalu twarzy czy wiotkość szyi. Znacznie lepsze efekty osiągamy wtedy, gdy zaczynamy zabiegi odpowiednio wcześniej. Odbudowa struktury skóry wymaga wykonania serii zabiegów, a poprawa zachodzi stopniowo w ciągu kilku następnych miesięcy. To czasami zniechęca pacjentów, którzy oczekują szybkich, spektakularnych zmian. 

art of BEAUTY: Czy mamy dla nich jakieś szybsze metody odmładzania? 

Aleksandra Micińska: Znacznie szybciej efekty uzyskujemy stosując przeznaczony do tego celu kwas hialuronowy, czyli preparat Restylane Skinboosters. Dla mnie jest to już gotowa do wstrzyknięcia „odżywka”, która uzupełnia ubytki naturalnego kwasu hialuronowego i wiążąc wodę napina i uelastycznia skórę. U młodszych osób, po 30 r.ż. poprawa jest już widoczna po podaniu 1-2 ampułek, czyli w czasie 1-3 tygodni. Co najlepsze, zabieg jest szybki i komfortowy, gdyż wykonujemy go kaniulami. 

art of BEAUTY: Wiele osób obawia się tego, że skóra zbyt wcześnie traktowana zabiegami będzie się szybciej starzeć lub będzie potrzebować coraz mocniejszych zabiegów. Co Pani Doktor im mówi? 

Aleksandra Micińska: Skóra właściwie pielęgnowana i systematycznie regenerowana przez wiele lat może być jędrna i gładka nawet po 50 r.ż., ponieważ łatwiej podtrzymywać stan skóry niż cofnąć wszelkie objawy starzenia. Podstawą dbania o urodę jest znalezienie gabinetu dopasowanego do naszych oczekiwań estetycznych, gdzie zabiegi nie będą się ograniczały do zestawu „usta-bruzdy nosowe-botox”. 

art of BEAUTY: W pewnym momencie dużym przebojem w gabinetach były zabiegi wolumetryczne, modelujące policzki lub brodę. Jak jest obecnie? 

Aleksandra Micińska: Wypełniając skórę od środka oprócz modelowania policzków uzyskiwaliśmy szybkie rozprostowanie zmarszczek, podobnie jak przy nadmuchiwaniu balonu. Niestety, niektóre pacjentki wyglądały z tym bardzo nienaturalnie. Zabieg ten służył dobrze osobom ze szczupłą, pociągłą twarzą, a zdecydowanie szkodził tym, którzy mieli twarz okrągłą. W tej chwili stawiamy na stopniowe wzmacnianie skóry, które może być połączone z uzupełnianiem objętości, ale nie musi. Zabieg Sculptra, czyli aktualnie najsilniejszy stymulator kolagenu, jest wykonywany coraz głębiej, co wzmacnia podbudowę skóry i przywraca młodsze rysy. Z kolei Radiesse stymuluje skórę dodając jej pewnej objętości, ale stosowany w rozważny sposób nie powoduje przeładowania skóry. 

art of BEAUTY: Jaka jest więc recepta na młody wygląd bez cienia sztuczności? 

Aleksandra Micińska: Ważne jest równoczesne działanie na skórę na kilku poziomach. Powierzchownie- redukujemy przebarwienia i przywracamy promienny wgląd, nawilżamy skórę, wygładzamy zmarszczki. Głębiej wzmacniamy skórę i wypełniamy bruzdy. Najgłębiej – odtwarzamy rysy młodej twarzy, jej trójwymiarowość: wypukłe policzki i równy owal. Dzięki temu uzyskujemy pełną harmonię. Moim zdaniem, kluczem do sukcesu jest wybór dobrego lekarza, który umiejętnie łączy zabiegi dostosowując je do potrzeb skóry, wieku, zaawansowania zmian a nawet kształtu twarzy. Musi on łączyć szeroką wiedzę z umiejętnościami manualnymi i zmysłem estetycznym.