Relacja z terapii fenotypowej cz. VI

36
wpis VI: 13.05.2013  

Pierwszy tydzień diety oczyszczającej już zakończony. Efekt: 2 kg mniej i trochę mniej odczuwam zmęczenie. Nie udało mi się dokładnie stosować do ułożonego przez dietetyczkę menu, ale wyeliminowałam produkty, których nie toleruję wg testu na opóźnioną alergię pokarmową Kod Metaboliczny. 

Najtrudniejsze okazało się nie samo stosowanie diety, ale zakupy i przygotowanie posiłków. Dietę rozpoczęłam od poniedziałku, a w niedzielę w nocy wróciłam z urlopu. Zakupy niezrobione, nic nie przygotowane, a w poniedziałek rano do pracy. 

Pierwsze dni były więc trudne, bo nie było czasu na przygotowanie posiłków. Dlatego też świeżo wyciskane soki warzywne zastąpiłam sokami jednodniowymi – gotowymi. 

Ważne więc, aby na początku diety znaleźć czas na zrobienie listy potrzebnych zakupów, spacer do pobliskiego sklepu oraz bazaru i przyrządzenie posiłków. 

Moje posiłki to głównie zupy kremy, sałatki ze świeżych warzyw + soki warzywne. Oczywiście rozplanowane w regularnych odstępach czasowych. Najtrudniej chyba było wyeliminować wieczorne przekąski. Pierwsze 3 dni krążyłam niespokojnie próbując znaleźć sobie miejsce. 

Wspomagam się błonnikiem oraz probiotykiem. Dużo piję. Kawę zastąpiłam zieloną herbatą. Wieczorem zamiast kieliszka czerwonego wina – 2 kubki czerwonej herbaty. 

Co jednak najważniejsze, NIE ODCZUWAM GŁODU! 

Na razie nie mierzę obwodów – zrobię to pod koniec diety oczyszczającej – czyli za dwa tygodnie.