Trądzik, przebarwienia, krostki, wypryski, łuszczenie się, nadmierne wytwarzanie sebum – większość z nas bez względu na wiek i szerokość geograficzną boryka się lub borykał z tym problemem.
Jak zdefiniować taką skórę?
Czy ten problem dotyczy skóry młodych osób borykających się ze zmianami trądzikowymi, czy osób po 30. roku życia z dziwnymi nieswoistymi grudkami podskórnymi, czy może dotyczy kobiet w okresie menopauzy? A może dotyczy skóry grubej i problematycznej, jaką jest skóra męska?
Mam dla Państwa odpowiedzi na te wszystkie pytania: TAK, ponieważ ze skórą problematyczną możemy się spotkać w każdym wieku i na każdej szerokości geograficznej. Coraz większą liczbę osób stanowią kobiety dojrzałe, które pomimo pielęgnacji skóry na najwyższym poziomie borykają się z nieswoistymi problemami skórnymi.
W zdecydowanej większości problemów skórnych u pacjentów, którzy odwiedzają mój gabinet, wiele problemów skórnych jest łączonych z problemami wewnątrz organizmu.
Przeprowadzając bardzo wnikliwy wywiad z pacjentem zawsze pytam o temat dotyczący samopoczucia, wypadających włosów, problemów związanych z górnym i dolnym odcinkiem przewodu pokarmowego. Niekiedy pytania dotyczą wyglądu stolca oraz częstotliwości chodzenia do toalety – wbrew pozorom ma to kolosalny wpływ na naszą skórę oraz zdrowie.
Jednak najważniejszym pytaniem, które zadaję na samym początku, i które bardzo dużo daje mi informacji jest to czy dany pacjent został rodzony siłami natury oraz czy był karmiony piersią. Dlaczego? Ponieważ przechodząc przez kanał rodny matki pacjent dostaje florę od niej, natomiast kiedy jest wykonany zabieg cesarskiego cięcia – dziecko dostaje florę z zewnątrz (rękawiczki, chusty medyczne czy samo pomieszczenie sali operacyjnej). Bardzo ważnym czynnikiem w rozwoju prawidłowej mikroflory jest również fakt karmienia dziecka piersią.
Coraz częściej trafiają do mnie pacjenci po leczeniu onkologicznym (chemioterapii, radioterapii), antybiotykoterapii czy leczeniu sterydowym i obserwując ich skórę i problemy z jakimi do mnie przychodzą zauważam bardzo dużą zależność pomiędzy mikrobiota a problemami skórnymi, bo musimy pamiętać, że długość jelit u dorosłego człowieka to ponad 8 metrów i 300 metrów kwadratowych powierzchni śluzówki jelita. Ilość bakterii bytujących w jelicie to około 2,5 kg i musimy pamiętać również, że 80-85% komórek odpornościowych mieści się w naszych jelitach.
Badania donoszą, że z uwagi na mnogość procesów i regulacji, jelita stanowią nasz drugi mózg. Z jelit do mózgu dociera aż 85% sygnałów, nie odwrotnie. Zatem, to co myślimy i jaki mamy nastrój może być rezultatem pracy naszych jelit. Przerost flory bakteryjnej, SIBO, candidę, nadmiar gazów, produkcję toksyn przez patologiczne bakterie, zaburza pracę mózgu, który z kolei źle zawiaduje resztą organów organizmu.
Błona śluzowa spełnia w organizmie odpowiedzialne funkcje:
- wchłanianie składników odżywczych
- ścisła współpraca z układem immunologicznym oraz ochrona przed szkodliwymi czynnikami (GALT)
- trawienie i produkcja witamin B i K (flora bakteryjna)
- granica między środowiskiem wewnętrznym i zewnętrznym organizmu (nie przepuszcza substancji obcych i toksyn), dlatego tak istotne jest wyleczenie zespołu cieknących jelit-leaky gut syndrome, u podłoża którego leżą nietolerancje pokarmowe (IgG).
Rozszczelnienie jelit – co jest tego przyczyną?
- długotrwałe antybiotykoterapie (rozrost candida albicans, SIBO)
- leki antykoncepcyjne, sterydy, leki IPP, NLPZ, metformina
- infekcje grzybicze (następstwo antybiotykoterapii) i pasożytnicze
- dieta bogata w cukier, mleko i nabiał oraz wysoko przetworzone produkty
- drażniące substancje (np. chlor, alkohol)
- przewlekły stres i związane z nim niestrawności (dieta bogata w adaptogeny)
- zaburzenia hormonalne
- niedobory minerałów (zwłaszcza żelaza, witamin z grupy B)
- dieta pozbawiona bakterii probiotycznych (kiszonki i kapsułki z bakteriami)
- dodatki do żywności (konserwanty, barwniki, aspartam)-fast food i żywność instant
- alergie i nietolerancje pokarmowe
- dysbioza w jelitach (patologiczna flora bakteryjna, SIBO).
Powyższe czynniki prowadzą do przerwania ścisłych połączeń międzykomórkowych (enterocytów) błony śluzowej jelit. Uszkodzona wyściółka nie spełnia ochronnej bariery środowiska wewnętrznego organizmu, co prowadzi do rozwoju alergii pokarmowych IgG-zależnych i pobudzenia układu immunologicznego. Obok nadwrażliwości pokarmowej, kolejnym następstwem nieszczelnej śluzówki jelit jest upośledzone wchłaniania składników odżywczych – czyli niedożywienie. Cząstki pokarmu (szczególnie aminokwasy), których organizm nie potrafi prawidłowo wchłonąć, przenikają przez nieszczelną śluzówkę jelita do krwioobiegu i są identyfikowane przez układ immunologiczny jako elementy obce. Wzrasta poziom swoistych przeciwciał IgG, (alergia opóźniona III stopnia wg Gella-Coombsa). Pobudzony układ odpornościowy może w skutek błędnej identyfikacji zaatakować również własne tkanki (choroby autoimmunologiczne). Czyli jak łatwo możemy zauważyć jeśli nasza skóra nie będzie odpowiednio odżywiona to będziemy borykać się z problemami na niej występującymi.
O kondycji bariery ochronnej błony śluzowej przewodu pokarmowego stanowi szereg czynników: od niskiego pH soku żołądkowego, poprzez właściwe enzymy, obecność laktoferyny i B-defensyny, prawidłowy skład flory bakteryjnej, wydzielanie śluzu, aż po wytwarzane w jelitach IgA.
Dieta u osób z chorobami skórnymi powinna zawierać dostateczną ilość owoców i warzyw, dostarczających organizmowi błonnik rozpuszczalny (beta-glukany, pektyny) niedrażniący ścianek jelita (produkcja kwasu masłowego), witaminy, minerały, antyoksydanty, adaptogeny (wspomagają redukcję stresu), a także żywność bogatą w niezbędne kwasy tłuszczowe omega-3: ALA, EPA, DHA (warto sięgać po ryby, olej lniany tłoczony na zimno). Badania epidemiologiczne pokazują związek pomiędzy spożyciem oleju rybiego, a zmniejszeniem ryzyka wystąpienia alergii. Dobowe spożycie NNKT zostało ustalone na poziomie 7-11 g dla osób dorosłych (dla dziennego zapotrzebowania na poziomie 2000 kcal), a stosunek omega-3 do omega-6 na poziomie 5:1-10:1 (przy obecnych tendencjach nawet 20:1). Dla skóry niezwykle ważny jest również kwas.
Nie mniejsze znaczenie w leczeniu chorób skórnych (AZS, trądzik, łuszczyca) odgrywa suplementacja witaminą D3, szczególnie w okresie jesienno-zimowym. Wywiera ona pozytywny wpływ na układ odpornościowy (zwiększa odporność na infekcje, jej niedobór ma związek z chorobami autoimmunologicznymi), odnawia błony śluzowe (brak to zaczerwienione oczy, zapalenie spojówek, pieczenie oczu, ból gardła, katar, zmiany dziąseł i skóry), odpowiada za utrzymanie równowagi hormonalnej, objawem niedoboru są zaburzenia nastroju (depresja, stany lękowe).
Gdy chorują jelita najczęściej na skórze pojawiają się stany zapalne typu liszaj, egzema, grudka czy krosty np. na dolnej części żuchwy, które często wydają się nie związane ze stanem naszego układu pokarmowego. Dlatego też moje prowadzenie pacjenta z problemami skórnymi zaczynam od badania środka. Późniejsze terapie oraz zabiegi często są uwarunkowane zmianami, które zachodzą w środku organizmu.
Tak wiele obecnie pisze się i mówi się o holistycznym podejściu do zdrowia. Osobiście uważam, że nie ma innej drogi, aby terapia była skuteczna. Nie ma zdrowej skóry, włosów, paznokci bez odpowiedniego uzupełnienia niedoborów (zawsze pod kątem badań morfologicznych), zmiany sposobu żywienia pod kątem nietolerancji pokarmowych (szczególnie u osób z chorobami autoimmunologicznymi), odpowiedniej probiotykoterapii i zabiegów na skórę dostosowanych do współistniejących schorzeń.
Jeżeli chodzi o zabiegi, które stosuję w terapii skóry problematycznej zawsze dobieram je indywidualnie patrząc przez pryzmat badań morfologicznych i bardzo szczegółowego wywiadu przeprowadzanego z pacjentem, wśród nich znajdują się zabiegi polegające na silnym złuszczaniu warstwy rogowej, stosowanie odpowiednich stężeń retinolu, zabiegów łączonych z mikronakłuwaniem, czy dostarczeniu skórze aminokwasów czy peptydów. Niekiedy terapie które stosuję wiążą się z dyskomfortem pacjenta, ponieważ czasami skóra jest mocno zaczerwieniona, piekąca, czasami podpuchnięta czy łuszcząca się.
Nie ma jednego złotego środka, jednej uniwersalnej terapii, która pomoże nam z problemami skórnymi. Jeśli chcemy być piękne i piękni i chcemy cieszyć się z dobrej kondycji naszej skóry to musimy pamiętać, że nie tylko kremy i peelingi są naszym sprzymierzeńcem, ale w głównej mierze musimy ją odżywiać od wewnątrz i dbać by w naszej codziennej diecie było jak najmniej przetworzonej żywności oraz cukru.
Dr MAGDALENA ELSNER|
Specjalistka z zakresu mikroodżywiania jelit z ponad 8-letnim doświadczeniem w tej dziedzinie. Magister rehabilitacji, kosmetolog i dietetyk. Pracowała jako zastępca ordynatora Oddziału Rehabilitacji Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Częstochowie. Od 15-stu lat prowadzi Elsner Clinic.
ELSNER ANTI AGING CLINIC
tel.: 666 499 366, elsnerclinic@gmail.com
www.elsnerclinic.pl