Nie ma lepszego źródła witaminy D niż słońce, w okresie letnim wystarczy chwila ekspozycji na promienie słoneczne aby utrzymać jej prawidłowy poziom i zadbać o profilaktykę zdrowotną. Odpowiada ona za mocne i zdrowe kości, zapobiega rozwojowi depresji i cukrzycy, mało kto jednak wie, że również stymuluje wzrost komórek i pomaga tworzyć nowe mieszki włosowe.
Witamina D syntetyzowana w skórze wywiera korzystny wpływ na jej wygląd. Oddziałuje także na przydatki skóry, czyli włosy i paznokcie. Reguluje cykl odnowy biologicznej naskórka, reguluje procesy jego złuszczania, zwiększa odporność na działanie czynników zewnętrznych oraz wspomaga jej regenerację. Spowalnia również procesy starzenia, a jej dostarczenie powinno być codziennym rytuałem w trosce o piękno.
Witaminę D można pozyskać zarówno za pomocą diety jak i skórnej syntezy. Po wpływem promieniowania słonecznego nasz organizm sam syntetyzuje tą witaminę w skórze, która następnie ulega aktywacji w nerkach i wątrobie do aktywnej formy. Magazynowana jest w tkance tłuszczowej i stopniowo uwalniana do krwioobiegu. – mówi Anna Mackojć, trycholog z Instytutu Trychologii.
Duże znaczenie ma też dostarczenie jej do organizmu wraz z dietą. Produkty w których znajdziemy witaminę D to np.: ryby, mleko, jaja, sery żółty, wątroby czy oleje roślinne. Mimo łatwej możliwości jej pozyskania i tak większość osób cierpi na jej niedobór. Jej braki wiążą się z negatywnym wpływem na zdrowie oraz odbijają niekorzystnie na wyglądzie. Szereg objawów, takich jak wypadanie włosów, może wystąpić, gdy w organizmie brakuje zalecanej ilości witaminy D. Niedobór witaminy D związany jest z łysieniem, znanym również jako łysienie punktowe i szereg innych chorób.
Wszechstronny wpływ witaminy D na skórę wynika z obecności w skórze licznych receptorów dla witaminy D (VDR). Receptory te obecne są również w mieszkach włosowych, zatem witamina D wpływa również korzystnie na kondycję włosów. Reguluje pracę gruczołów łojowych skór głowy oraz cykl wzrostu włosa, ogranicza stany zapalne mieszków włosowych a także minimalizuje nadmierne rogowacenie skóry.
Witamina D oddziałuje na odpowiednie komórki, znajdujące się między innymi w keratynocytach i komórkach brodawki mieszka włosowego, za pomocą receptora jądrowego. Receptory to miejsce gdzie witamina D zostanie związana i będzie mogła pełnić funkcje dla włosa. Obecność tych receptorów dla witaminy D jest niezbędna do prawidłowego przebiegu wzrostu cyklu włosa. Brak ekspresji receptorów, może spowodować zmniejszenie różnicowania komórek naskórka i zahamowaniem rozwoju mieszka włosowego. Dlatego też jej niedobór może skutkować nadmiernym wypadaniem włosów. – wyjaśnia Anna Mackojć, trycholog z Instytutu Trychologii.
Witamina D wykorzystywana jest m.in. w leczeniu łuszczycy skóry głowy, łysienia plackowatego oraz łysienia anagenowego. Wykazano również protekcyjny wpływ witaminy D na utratę włosów spowodowaną chemioterapią. Zwiększone zapotrzebowanie na witaminę D potrzebują kobiety w ciąży i karmiące piersią, osoby cierpiące na alergie i choroby autoimmunologiczne.
Witamina D pełni wiele ważnych funkcji w organizmie, musi być jednak dostarczana w odpowiednich dawkach. Cennym uzupełnieniem jej niedoborów mogą być różnego rodzaju suplementy. Dawkowanie jednak należy skonsultować ze specjalistą ponieważ jej nadmiar może zaszkodzić. Do przedawkowania dochodzi kiedy dawki są cztery razy większe niż zalecenie przyjmowania preparatów witaminowych. Może ono doprowadzić do gromadzenia się wapnia w tkankach, m.in. w sercu, a w szczególności w tętnicach i nerkach. Może nawet dojść do zaburzenia pracy serca czy układu nerwowego. Ponadto może zwiększyć się również ryzyko występowania kamienicy pęcherzyka żółciowego czy nerek. Przy naturalnej suplementacji nie należy jednak zbytnio obawiać się przedawkowania tej witaminy. Jest ona skutecznym sposobem na uzupełnienie wielu terapii dermatologicznych i trychologicznych, dlatego szczególnie w okresie letnim powinniśmy zadbać o jej dostarczenie przebywając około 20 minut dziennie na słońcu.