Wpływ hormonów na nasze włosy

137
fot. Pexels

Oceniając stan skóry głowy i włosów należy brać pod uwagę wpływ hormonów na ich funkcjonowanie. Hormony są chemicznymi nośnikami informacji, a ich głównym zadaniem jest regulacja i koordynacja procesów chemicznych w komórkach i tkankach. Zadaniem układu hormonalnego jest kontrolowanie wszystkich funkcji fizjologicznych w organizmie.

Komórki włosa są jednymi z najszybciej rozwijających się w ciele człowieka, dlatego wśród pierwszych objawów zaburzeń hormonalnych będzie zmiana wyglądu włosów oraz ich wypadanie. Komórki macierzyste i brodawka włosa, które znajdują się w skórze właściwej, są strukturami odpowiedzialnymi za wzrost włosa, a zaburzenia hormonalne mają wpływ na prawidłowy cykl życia włosa. W regulacji cyklu włosowego u człowieka ważną rolę odgrywają hormony, które stymulują wzrost włosa m.in. estrogeny.

Estrogeny – są to steroidowe hormony płciowe, które wydłużają fazę anagenu włosów, zapobiegają ich utracie oraz stymulują wzrost nowych. Dobrym przykładem jest czas ciąży, wtedy poziom estrogenów jest wysoki, a włosy pozostają w fazie anagenu, są przez to gęstsze, mają połysk i wyglądają zdrowiej. Gdy ich poziom spada, np. po porodzie, włosy zaczynają się przerzedzać, nadmiernie wypadają, są słabsze i matowe. Spadek poziomu estrogenów ma również miejsce w czasie menopauzy, wtedy mieszki włosowe stają się bardziej podatne na wpływ testosteronu, który skraca fazę wzrostu włosa. Występują dysproporcje hormonalne w postaci spadku estrogenów i wzrostu androgenów. W efekcie stopniowo zaczyna maleć gęstość naszych włosów. Proces ten wywołuje wzmożoną, dającą się zauważyć utratę włosów zlokalizowaną na szczycie głowy i w okolicy czołowej.

Estrogeny biorą również udział w wielu procesach immunologicznych toczących się w skórze, np. w procesie łuszczycowym. Estrogeny oddziałują nie tylko na keratynocyty i fibroblasty, ale także na limfocyty T, komórki dendrytyczne, melanocyty, makrofagi i komórki śródbłonka. Łuszczyca objawia się również na skórze głowy, zmiany przyjmują formę intensywnego złuszczania się warstwy rogowej, widoczne są zlane ogniska zapalne z tendencją do tworzenia się strupów. Wśród czynników wywołujących chorobę wymienia się m.in. zaburzenia hormonalne. Statystycznie połowa pacjentów z łuszczycą to kobiety. Rozpoznanie u większości z nich jest stawiane w okresie reprodukcyjnym. Stwierdzono, że ciąża, połóg, cykl menstruacyjny oraz menopauza modulują naturalny przebieg łuszczycy.

Aby mieszki włosowe funkcjonowały poprawnie ważna jest równowaga między poziomem estrogenów a progesteronów. Do zaburzeń może dojść m.in. w przypadku niedoboru niektórych witamin w diecie np. wit. B6, zażywania tabletek antykoncepcyjnych oraz leków zawierających estrogen. Przerzedzenie oraz łamliwość włosów będzie objawem zachwiania równowagi między tymi hormonami.

Na kondycję naszych włosów oddziałują również androgeny, szczególnie testosteron.

Testosteron inicjuje wzrost, zwiększa średnicę i pigmentację włosa, prawdopodobnie zwiększa też częstość mitoz w komórkach macierzy włosa wszędzie poza skalpem. W sytuacji kiedy testosteron ulega przemianie w skórze, dochodzi do jego aktywnej formy dihydrotestosteronu (DHT). Przy współudziale enzymu 5-alfa-reduktazy w mieszkach włosowych dochodzi do ich wrażliwości na androgeny, co skutkuje miniaturyzacją, włosy stają się coraz cieńsze, krótsze, optycznie jest ich coraz mniej i ostatecznie dochodzi do łysienia androgenowego.

Dihydrotestosteron (DHT) jest 5 razy silniejszy w działaniu niż testosteron. Odpowiada on w organizmie za poprawne funkcjonowanie gruczołu prostaty, wyglądu skóry, a także za kondycję włosów m.in. za regulowanie ich wzrostu.

Hormony te wpływają na wypadanie włosów zarówno u kobiet, jak i mężczyzn. U kobiet łysienie androgenowe objawia się przerzedzeniem włosów na środku głowy w postaci rozproszonej. Włosy stają się również cieńsze i rzadsze w okolicy przedziałka, gdzie uwidaczniają się prześwity. U mężczyzn natomiast choroba wywołuje zakola, które prowadzą to tzw. wysokiego czoła. Problem ten występuje zazwyczaj u mężczyzn w średnim wieku oraz kobiet w trakcie menopauzy.
(……………………………………………………………………………………………………)
Jeśli chcesz przeczytać więcej zamów egzemplarz lub prenumeratę art of BEAUTY >>>

mgr Iwona Poręba
Trycholog, pielęgniarka.  Absolwentka Wyższej Szkoły Inżynierii i Zdrowia w Warszawie. Absolwentka Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Koszalinie. Właścicielka Trycholistic Centrum Pomocy Włosom w Goleniowie. Członek Międzynarodowego Stowarzyszenia Trychologii Klinicznej i Estetycznej ICATA.