Zabieg stylizacji brwi przez wiele lat był traktowany „po macoszemu” – kosmetyczki wykonywały go w przerwie pomiędzy bardziej czasochłonnymi usługami pielęgnacji ciała czy twarzy, a pojęcia takie jak „mapping” czy „architektura i geometria brwi” nie były nikomu znane.
Dziś, zabieg henny wkroczył na zupełnie inny poziom, jest uznawany za pełnowymiarową usługę, a na mapie Polski powstaje coraz więcej lokali specjalizujących się głównie (a nawet wyłącznie) w brwiach. Mimo to, klientki wciąż gubią się w nomenklaturze i myśląc o koloryzacji, używają potocznie stwierdzenia „henna”, nie zastanawiając się do końca czym ta henna właściwie jest. Czas najwyższy to zmienić!
Henna
Henna z botanicznego punktu widzenia to produkt pozyskiwany z rośliny lawsonia bezbronna (Lawsonia inermis). Jej wysuszone, sproszkowane i zagotowane liście pozwalają barwić skórę i włosy, jednak proces ten jest bardzo czasochłonny – potrafi trwać nawet kilkanaście godzin! Ciężko sobie wyobrazić, że klientka miałaby spędzić w gabinecie cały dzień tylko na farbowaniu brwi – w związku z tym do sproszkowanej lawsonii dodano dodatkowy składnik przyspieszający jej działanie – p-fenylenodiaminę (PPD). PPD to najmocniejszy znany dotychczas barwnik, sklasyfikowany zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia z dnia 28 września 2005 r. w sprawie wykazu substancji niebezpiecznych wraz z ich klasyfikacją i oznakowaniem jako substancja toksyczna i drażniąca. Jego zawartość w produkcie, zgodnie z unijnymi normami może wynosić maksymalnie 6%. Mimo to, bardzo często wywołuje reakcje alergiczne.
Aby rozpocząć proces koloryzacji, hennę do brwi należy aktywować poprzez dodanie wody do proszku. Częstym błędem jest stosowanie wody utlenionej, która w połączeniu z występującymi w hennie taninami, powoduje znaczne przesuszenie włosków, a to w konsekwencji może doprowadzić do ich trwałego uszkodzenia. Hennę należy więc mieszać z wodą dedykowaną od producenta lub zwykłą, demineralizowaną.
Działanie henny polega na oblepieniu skóry i włosków. Mieszanka nałożona na brwi po krótkim czasie zastyga, tracąc wówczas zdolności barwiące. Chcąc uzyskać mocniejszy kolor zabarwienia, należy nałożyć kolejną warstwę preparatu. Im więcej warstw henny zostanie nałożone, tym intensywniejszy kolor uzyska się w efekcie finalnym stylizacji.
Wynikiem koloryzacji brwi henną jest zabarwienie skóry i włosków. Efekt na skórze utrzymuje się maksymalnie 14 dni – wynika to z naturalnych procesów złuszczania, zachodzących w obrębie naskórka. Czas ten będzie jeszcze krótszy jeżeli mamy do czynienia ze skórą tłustą, w codziennej pielęgnacji stosuje się produkty oczyszczające na bazie olejów lub pojawia się problem niewyrównanej gospodarki hormonalnej.
Koloryzacja włosków utrzymuje się znacznie dłużej i może wynosić nawet do 5 tygodni. Problemem przy pracy z henną jest jednak efekt kontrastu – jeżeli klientka przyzwyczai się do widoku swoich brwi z pomalowaną skórą, może nie dostrzegać już efektu, gdy zostanie z samymi, przyciemnionymi włoskami i tym samym uważać, że produkt utrzymał się u niej tylko kilka dni.
FARBA
Farba do koloryzacji brwi zaczęła być stosowana znacznie później niż henna, za jej debiut na rynku kosmetycznym uznaje się przełom XX i XXI wieku. Z chemicznego punktu widzenia to dwuskładnikowa mieszanka: pierwszy preparat, występujący głównie w tubce lub w saszetkach, zawiera barwnik i amoniak, drugi to utleniacz zamknięty zwykle w buteleczce. Po połączeniu tych dwóch składników zachodzi proces utleniania się barwnika. Ze względu na zasadowe pH amoniaku zawartego w farbach do brwi, łuska włosa się rozwiera, a barwnik przedostaje się go jego wnętrza. Dzięki temu stylizacja farbą jest znacznie trwalsza niż henną – sztuczny barwnik farby przenika do kory włosa i tam też jest zamykany, podczas gdy henna barwi tylko jego wierzchnią warstwę, nie zmieniając naturalnego koloru.
Farba nie ma właściwości oblepiających zewnętrznych warstw włosa, w związku z tym po zmyciu preparatu, skóra pozostaje niezabarwiona – delikatny cień, który może się pojawić jest uznawany za efekt uboczny. Dla jednych stanowi to wadę, dla innych zaletę, warto jednak wspomnieć, że brak utrzymywania się farby na skórze zmniejsza ryzyko alergii na PPD, które podobnie jak w przypadku henny, występuje w jej składzie.
Dodatkowym atutem farb jest występowanie w ich składzie substancji odżywczych, które wnikają do wnętrza włosa i poprawiają jego kondycję. Wśród nich można wymienić: olej arganowy, olej rycynowy, keratynę, aloes czy wosk pszczeli. W swojej praktyce nieraz spotkałam się z tym, że po regularnej stylizacji brwi farbą, u moich klientek zaczęły pojawiać się nowe włoski w miejscach, gdzie wcześniej były widoczne ubytki.
Efekt koloryzacji włosków po zastosowaniu farby szacuje się na około 6 tygodni.
FARBA CZY HENNA?
Żeby odpowiedzieć na pytanie zawarte w tytule artykułu, warto wcześniej zwrócić uwagę na kluczowe różnice występujące pomiędzy tymi dwoma produktami.
FARBA | HENNA |
Ma postać żelu | Ma postać proszku |
Do aktywacji barwnika służy aktywator dedykowany przez producenta | Do aktywacji barwnika służy dedykowana przez producenta woda mineralna lub woda demineralizowana |
Nie barwi skóry – delikatny cień na skórze jest efektem ubocznym | Barwi skórę; można osiągnąć henną efekt przypominający makijaż permanentny |
Barwi wnętrze włosa – penetruje do kory włosa | Barwi wierzchnią warstwę włosa |
Czas koloryzacji: 10-15 min
|
Czas koloryzacji: nawet do 60 min, w zależności od ilości nałożonych warstw preparatu |
Olejki zawarte w składzie farby nawilżają włos | Taniny zawarte w składzie henny wysuszają włos |
Przekładając to na praktykę
Farba sprawdzi się u osób, które:
- cenią sobie naturalność,
- mają dużo włosków na łuku brwiowym,
- oczekują trwalszego efektu stylizacji,
- chcą poprawić kondycję swoich brwi,
- nie lubią, gdy po stylizacji zabarwiona jest skóra.
Henna sprawdzi się u osób, które:
- lubią wyrazisty rysunek brwi,
- mają sporo ubytków na łuku brwiowym lub wyjątkowo rzadkie brwi,
- traktują stylizację jako „wytchnienie” od codziennego makijażu brwi,
- chcą wstępnie ocenić jak mogłyby wyglądać w makijażu permanentnym brwi,
- są gotowe na dodatkowe odżywianie brwi w domu, np. przy pomocy olejku rycynowego.
Osobiście przynależę do grupy zwolenników farb do brwi. Zachwyca mnie naturalny efekt, jaki można za ich pomocą osiągnąć i satysfakcjonuje trwałość stylizacji. Cenię sobie również szybki czas pracy, a właściwości odżywcze farb budują we mnie poczucie komfortu, że nawet jeżeli klientka nie będzie specjalnie pielęgnować swoich brwi w domu – nic złego im nie grozi . Należy jednak przy tym pamiętać, że farba nie spełni oczekiwań każdej klientki i warto w zanadrzu posiadać także hennę, która pomoże stworzyć kształt brwiom zbyt wyskubanym lub naturalnie bardzo rzadkim. Życzę obecnym i przyszłym stylistkom brwi, aby każda z nich odnalazła produkt na którym będzie lubiła pracować i który przyniesie satysfakcjonujące efekty w odczuciu jej klientek i niej samej.
Bibliografia:
- Ekaterina Kozlova-Korzeniewska, Jak pracować z henną organiczną i nie zwariować? Niezbędnik każdej stylistki brwi, PRO BROW, Warszawa 2019
- Ekaterina Kozlova-Korzeniewska, Jak pracować z farbami do brwi i nie zwariować? Niezbędnik każdej stylistki brwi, PRO BROW, Warszawa 2019
Sylwia Krakowiak
Magister kosmetologii (absolwentka Uniwersytetu Medycznego w Lublinie), dyplomowany mistrz wizażu i stylizacji, grafik komputerowy. Właścicielka studia wizażu „BOCCA Visage” w Lublinie. Miłośniczka interdyscyplinarnego podejścia do zdrowia i urody.