Rytuał Kobido

313

„Gdy głowa jest wolna od trosk ciało może wszystko”.

Zajmuje się Pani masażami Kobido, dlaczego akurat Kobido?
Moje osobiste doświadczenia zdrowotne, alergia syna i kompletna zmiana ścieżki zawodowej, odkrycie medycyny chińskiej, totalnej biologii, medytacji, pracy z energią, rozwoju świadomości, uważności na ciało i sygnały jakie nam ono wysyła przyczyniły się do odkrycia Kobido. W Indiach poznałam szeroką gamę zabiegów na ciało i właśnie twarz. Zaczęłam osobiście odczuwać jak integralną częścią własnego rozwoju jest rozwój świadomości i czucia swojego ciała. Korzystałam z wielu zabiegów, ale osobiście największe rezultaty zarówno te zewnętrzne jak i wewnętrzne widziałam dzięki masażom twarzy Kobido. Odkryłam, że całemu ciału poświęcamy tak dużo uwagi, a twarz, która ma tak wiele punktów energetycznych, receptorów połączonych z naszymi wszystkimi organami wewnętrznymi jest wielokrotnie pomijana. Czując jak głęboko wpływa na mnie zaczęłam poszukiwać co jest takiego unikalnego w masażu twarzy Kobido. Kobido natomiast, jak sama nazwa mówi, jest to coś znacznie więcej niż masaż. Uważność, cisza i atmosfera w jakiej jest wykonywany masaż, spowodowało, że zapragnęłam sesje rozwoju świadomości jakie dotychczas prowadziłam połączyć z pracą z ciałem i uwalnianiem emocji i napięć zablokowanych w ciele właśnie poprzez masaż Kobido.

Masaż Kobido jest często określany niechirurgicznym liftingiem twarzy. Czym dla Pani jest masaż Kobido?
Masaż głównie znany jest jako lifting bez skalpela – czyli alternatywa do medycyny estetycznej. Moda na Kobido bardzo cieszy ponieważ bardzo zmienia się świadomość kobiet i mężczyzn, którzy odkrywają, że są na rynku metody nieinwazyjne i znacznie bardziej bezpiecznie jednocześnie skutecznie spowalniają procesy starzenia.

Mam pełen szacunek do decyzji i wyborów klientów i tego też uczę kursantki na kursie Kobido. Wielu osteopatów i fizjoterapeutów potwierdza, że nawet przy zastosowanych zabiegach medycyny estetycznej to właśnie m.in. masowanie tkanek głębokich i poprzez masaż aktywacja meridian pozwala utrzymywać jeszcze lepsze rezultaty na dłużej.

Masaż Kobido jaki oferuję jest zaawansowanym masażem ciała, podczas którego nasze ciało pięknie się rozluźnia a umysł się wycisza. Sekwencja wykonywanych ponad 135 technik o różnej dynamice i intensywności pozwala na głęboki relaks, drenaż limfatyczny, intensywny manualny lifting, jak również akupresura pobudza pracę i harmonizację wewnętrznych organów i energii w naszym organizmie. Poza masażem to dla mnie praca z energią klientki, podczas której można uwolnić blokady nie tylko fizyczne, ale i emocjonalne zablokowane w naszym ciele i wejść w koherencję serca.

Rytuał Kobido jest tak naprawdę dopełnieniem tego co robimy dla siebie w codzienności, a nie odwrotnie. Świadoma kobieta zaczyna zauważać, że dotyk, automasaż, świadome bycie w kontakcie ze swoim ciałem pozwala na poznanie siebie i swoich prawdziwych potrzeb płynących m.in. z ciała. Dotarcie do tego umożliwia również znajomość chorób jakie możemy wyczytać z kondycji skóry i twarzy.

Podchodzi Pani do swoich klientów holistycznie. Łączy Pani strefę fizyczną i emocjonalną, a ponadto masaż jest intencjonalny, co to oznacza?
Kluczową rolę odegrało u mnie spojrzenie kompleksowe na ciało, duszę i umysł i dziś nie wyobrażam sobie by pomijać szeroką wiedzę na ten temat jaką możemy stosować w codzienności. Patrzenie na człowieka i to z czym przychodzi jako całość to podstawa, a nie wybiórczo np. na dane zmarszczki. Podczas sesji Kobido zawsze przed przeprowadzeniem rytuału przeprowadzam wywiad z klientką m.in. na temat tego jaki ma etap w swoim życiu? Co na poziomie emocjonalnym chce uwolnić? Jak dba o regenerację, sen? Jak się odżywia i nawadnia? Czy wykonuje automasaż twarzy? Z jakich innych alternatywnych metod dbania o zdrowie korzysta na co dzień? Jaki rodzaj pracy wykonuje i ile aktywności fizycznej ma w swoim codziennym życiu?

Intencjonalny masaż to dla mnie pogłębione zatrzymanie się dla siebie. Można pójść na masaż i wychodząc z niego nie czuć, że się w ogóle na nim było. We wszystkim co robimy kluczowa jest intencja. Już na etapie zapisywania się na rytuał Kobido warto pomyśleć po co to robię? Czego oczekuję? Co chcę sobie podarować? Podczas samego masażu to już jest bardzo osobiste i indywidualne. Nie ma jednej intencji dla wszystkich. Każdego dnia mamy całe spektrum emocji i dylematów do rozwiązania – intencjonalny masaż może być podyktowany właśnie takiemu wyzwaniu jakiemu chcemy się przyjrzeć podczas masażu i w sobie podczas relaksu poszukać odpowiedzi.

Mówi się, że masaż może być również medytacją…
Bycie uważnym, skupionym, z otwartym sercem pozwala nam czuć i widzieć więcej. Można iść na masaż i po jego zakończeniu nadal mieć głowę rozbieganą w życiu codziennym, obowiązkach i problemach. Może to być też piękny rytuał i celebracja czasu dla siebie. Rekomenduję klientom, gdy już inwestują swój cenny czas i pieniądze, by zagłębić się w siebie i swoje troski i pragnienia na dany moment. Często przychodzi ktoś właśnie po lifting a wychodzi z odkrytym rozwiązaniem na swój problem. Poprzez dotyk uwalniane są emocje, które czasem ktoś za długo trzymał. Natura nie lubi bólu, dlatego czasem subtelne uwalnianie napięć i emocji z ciała pozwala nam zobaczyć i poczuć rozwiązania nie tylko trosk wypisanych na twarzy, ale również czegoś znacznie więcej.

Prowadzi Pani również szkolenia. Na co Pani kładzie nacisk na swoich szkoleniach? Czym prowadzone przez Panią szkolenia różnią się od innych?
Wierzę, że trafiamy na siebie nie przypadkowo. Gdy spotykam się z uczestniczkami chcę przede wszystkim poprzez praktyczne techniki i ćwiczenia nauczyć je wiary we własny sukces. Mam to cudowne szczęście spotkać kobiety, które pragną zmieniać i rozwijać swoją drogę zawodową. Kobiety te pragną podążać za czuciem serca, czują i widzą znacznie więcej i szerzej, nie zawsze mają odwagę wyjść z tym do świata. Moją intencją jest wspierać je w pierwszej kolejności w odkrywaniu ich power mocy. Bycie uważnym dla siebie pozwala poczuć i być jeszcze bardziej uważnym na drugiego człowieka. Już w pierwszych dniach po szkoleniu kursantki przesyłają mi opinie ich klientek i to jest magia czego one doświadczają gdy podążają za głosem serca. Ich klientki są zachwycone i czują właśnie tą uważność, zaopiekowanie i magiczny dotyk podczas masażu jakim jest rytuał Kobido.

Przede wszystkim chcę, by naprawdę zwracały uwagę na troskliwą miłość do siebie, bo jeśli nie masz miłości do siebie, jak chcesz ją dawać innym?
Podczas kursu duży akcent kładę właśnie na holistyczne rozumienie klienta, podążanie za jego czuciem i potrzebami. Praca w kameralnych grupach pozwala kursantom na ćwiczenie z moim 100% wsparciem. Dzięki Kobido zmieniłam kompletnie swoje życie. I głównie takie kursantki do mnie trafiają. Coraz bardziej świadome kobiety, które chcą zawodowej zmiany, pragną pracy z drugim człowiekiem poprzez masaż czując ile dobra wnoszą do świata. Po szkoleniu często słyszę „tego właśnie szukałam, czuję się jakbym od zawsze to robiła”.

Czy masaż Kobido działa? Jakich możemy spodziewać się efektów? Kiedy nie działa i dlaczego?
To kluczowe i najczęstsze pytanie. Zwracają się do mnie Panie z bardzo szerokimi dolegliwościami. Zaczynając od powierzchownych zewnętrznych zmarszczek, które podczas regularnej serii możemy bardzo skutecznie zniwelować i spowolnić proces ich powstawania. Jak również takimi jak napięciowe bóle głowy, migreny, problemy z zatokami, bruksizm, problemy ze snem, zastoje limfatyczne, napięcia okolic szyi, klatki piersiowej i obrzęk owalu twarzy.

Zdrowotne efekty masażu Kobido to m.in. obniżenie stresu i napięć, regulacja bilansu energetycznego ciała, zmniejszenie problemów z bruksizmem i wszelakimi napięciami w obszarze szczękowo-żuchwowym, obniżenie i niwelowanie sztywności na twarzy, wsparcie układu pokarmowego i narządów wewnętrznych jak również wsparcie w leczeniu stanów lękowych i depresji.

Kobido jak również każdy jeden zabieg nie zadziała jeśli zaniedbujemy pojedynczo lub większość kluczowych obszarów naszego życia takich jak: sen, regeneracja, nawodnienie, świadome odżywianie, ruch naszego ciała i nasze emocje czy po prostu korzystanie z radością z naszego życia. Gdy te obszary nie są w harmonii wcześniej czy później nasze ciało da nam o tym znać. Tak jak wspomniałam to co na twarzy to efekt tego co wewnątrz naszego organizmu jak i naszego stanu emocjonalnego. Zadbanie o nie zwiększa nam sukces i rezultaty masażu Kobido.

Komu Pani poleciła przede wszystkim ten masaż?
Masaż Kobido jest przeznaczony dla każdego tak jak wspomniałam – podczas serii masaży za każdym razem możemy zadziałać na inną sferę. Głównie rekomenduję ten masaż dla osób, które czują się zestresowane, przemęczone, nie potrafią zatrzymać myśli, nie lubią lub boją się igieł i wypełniaczy. Marzą by odświeżyć twarz na wiosnę, odzyskać blask i naturalne piękno. Dla osób, które cenią naturalność i ważny jest dla nich dotyk, otwarte są na holistyczne podejście dla zdrowia i ciała, dla osób, które mają stany depresyjne – tak, tak, takich osób mam w obecnych czasach coraz więcej w gabinecie. Dla każdego kto czuje się dla samego siebie ważny i świadomie inwestuje w siebie.

www.martapanasiewicz.pl
Instagram: @marta_kobido

Marta Panasiewicz
Trenerka i mentorka świadomej zmiany. Wspiera w transformacji świadomości i uwalniania napięć podczas masaży i pracy z ciałem. Prowadzi szkolenia i kursy z masażu Kobido, warsztaty rozwojowe, sesje mentoringowe, sesje oddechowe i sesje jogi twarzy.

 

 

Testowaliśmy masaż Kobido

Bezpośrednio po zabiegu:
Uczucie lekkości, głębokiego relaksu, odprężenia, wygładzenie drobnych zmarszczek mimicznych, rozluźnienie napięcia, poprawa owalu twarzy, zmniejszenie worków oraz obrzęków pod oczami, wyciszenie/uspokojenie myśli, wspaniałe samopoczucie.

Po serii zabiegów:
Ujędrnienie oraz lifting skóry, poprawa owalu twarzy, lepszy sen, polepszenie widzenia, ogólne lepsze funkcjonowanie, zmniejszenie uczucia zmęczenia, pozbycie się sztywności w ciele np. w odcinku szyjnym, rozluźnienie w obrębie żuchwy i żwacza.
Na pytanie o to, czy warto, odpowiadamy zdecydowanym – tak! Przekonałyśmy się na własnej skórze.