Lato i co dalej? Czyli krótko o potrzebach skóry po okresie letnim

150

Okres wakacyjny jest najbardziej wyczekiwanym czasem w ciągu roku. Nie tylko dlatego, że jest to czas urlopów, ale także ze względu na dłuższe i bardziej słoneczne dni, podczas których chętnie spędzamy czas na świeżym powietrzu. Skóra-najbardziej wyeksponowany narząd człowieka- jest w tym okresie szczególnie intensywnie narażona na działanie wielu czynników środowiskowych. Ta ważna bariera ochronna, latem eksponowana jest między innymi na promieniowanie UV (patrz tekst w ramce obok), wysoką temperaturę, zmiany wilgotności powietrza, wiatr, słoną i chlorowaną wodę podczas licznych kąpieli. Dodatkowo, w trakcie upałów intensywniej się pocimy. Pot z kolei może działać drażniąco na istniejące podrażnienia i choroby skóry. Jednocześnie latem mamy tendencję do łagodzenia domowych nawyków pielęgnacyjnych. Rzadziej korzystamy też z opieki kosmetologicznej, także z uwagi na nieuniknioną silną ekspozycję na słońce. W okresie letnim rezygnujemy między innymi z zabiegów laserowych, mezoterapii mikroigłowej, mikrodermabrazji, czy wreszcie z większości peelingów chemicznych,  które uwrażliwiają skórę na promieniowanie UV. Niedostateczna/nieprawidłowa pielęgnacja skóry, brak odpowiedniej fotoprotekcji
w połączeniu z ekspozycją na agresywne czynniki atmosferyczne sprzyja powstawaniu wielu niekorzystnych zmian oraz bez wątpienia przyczynia się przyśpieszenia procesu starzenia się skóry, w szczególności skóry twarzy, szyi i dekoltu. Do głównych problemów skórnych po okresie letnim należą:

-nadmierna suchość i odwodnienie skóry,

-nieestetyczny rumień,

-przebarwienia posłoneczne oraz nasilenie przebarwień o innej etiologii,

-utrata jędrności i mocniejsze zarysowanie zmarszczek,

-nasilone obrzęki i cienie pod oczami,

-zwiększona widoczność porów,

-nadmierny łojotok.

Promieniowanie UV jako stresor środowiskowy

Efekty biologiczne wpływu promieniowania UV na skórę zależą od natężenia, czasu ekspozycji, długości fali UV, ale także od wyjściowego stanu skóry i jego podatności na oparzenia słoneczne skóry (fototypy). Intensywne promieniowanie UV sprzyja zaburzeniom na poziomie funkcjonowania płaszcza hydrolipidowego. Nasileniu ulega transepidermalna utrata wody (TEWL, z ang. transepidermal water loss), co w konsekwencji prowadzi do przesuszenia, nadwrażliwości i rumienia na skórze. Degradacji ulega też kolagen i elastyna.-główne białka strukturalne skóry.

Promieniowanie słoneczne jest jednym z głównych czynników zewnętrznych  przyczyniających się do powstawania stresu oksydacyjnego w komórkach skóry; stanu wyjściowego do wszelkich procesów zapalnych. Zjawisko podprogowego stanu zapalnego, określane w literaturze mianem inflammaging, w przypadku skóry jest związane między innymi z nadmierną ekspozycją skóry na promieniowanie UV. Ma to bezpośredni związek z szybszym tempem starzenia się tego narządu, tzw. fotostarzeniem. Nagromadzone w procesie stresu oksydacyjnego wolne rodniki tlenowe sprzyjają uszkodzeniom w strukturze DNA, zaburzają prawidłowy cykl komórkowy (dochodzi do uszkodzenia komórek skóry i ich przedwczesnej apoptozy). Jednocześnie promieniowanie UV upośledza funkcje nadzorcze i naprawcze skórnego systemu immunologicznego. W normalnych warunkach układ immunologiczny skutecznie nadzoruje, namierza i usuwa uszkodzone komórki patologiczne, w tym komórki nowotworowe. Immunosupresyjne działanie promieniowania UV niejako czyni go „ślepym” na te nieprawidłowości. Stąd, promieniowanie UV jest jednym z ważniejszych kancerogenów. Jednoczesne upośledzenie funkcji naprawczych układu immunologicznego skóry, który jest bardzo istotny dla odbudowy i regeneracji tkanek, powoduje że procesy naprawcze są w pewnym momencie zdominowane przez destrukcyjne działanie UV; skóra ulega trwałym uszkodzeniom. Co ciekawe, immunosupresyjne działania UV jest wykorzystywane jako fototerapia AZS i łuszczycy, zatem chorób w przebiegu których stan zapalny skóry jest przewlekły a skórny system immunologiczny wymaga wyciszenia. Analizując wpływ promieniowania UV na skórę, nie można nie wspomnieć o skórnej syntezie witaminy D, która jest niezwykle istotna dla utrzymania ogólnego stanu zdrowia. Należy pamiętać, że zdrowe opalanie nie istnieje, dlatego tak ważnym elementem jest stosowanie preparatów przeciwsłonecznych z odpowiednim flirtem SPF, najlepiej co najmniej SPF 30.

Warto pamiętać, że czas urlopowy sprzyja także rozregulowaniu naszego rytmu dobowego (niedostateczna ilość snu lub jego nadmiar), często prowokuje niekorzystne nawyki dietetyczne, a sam powrót do pracy po urlopie jest dość stresującym momentem. Innymi słowy nasza skóra po okresie letnim potrzebuje zaopiekowania się i głębokiej rewitalizacji. A zatem, po okresie letnim należy skupić się przede wszystkim na:

-intensywnym nawilżeniu skóry,

-przeciwdziałaniu procesom oksydacyjnym (działanie antyoksydacyjne),

-zniwelowaniu oznak starzenia,

-złuszczeniu martwego naskórka,

-rozjaśnieniu zmian pigmentacyjnych,

-zapanowaniu nad nadmiernym łojotokiem.

Słońce a skóra trądzikowa

Wpływ nadmiernej ekspozycji na promieniowanie UV w przypadku skóry łojotokowej z tendencją do trądziku jest szczególnie niekorzystny. Skóra taka, sama w sobie jest wysoce wymagająca. Niestety nadal panuje pogląd, że promieniowanie UV poprawia stan skóry trądzikowej. Rzeczywiście początkowo w okresie letnim skóra wydaje się wyglądać zdrowiej, jednak ostatecznie w okresie wczesnej jesieni obserwujemy „wysyp” pacjentów z problemem zaostrzania zmian trądzikowych. Dzieje się tak, gdyż wzmożona ekspozycja na słońce powoduje przesuszenie skóry, co w początkowej fazie objawia się „złudnym” polepszeniem stanu skóry i redukcją zmian trądzikowych. Ostatecznie jednak, sebocyty starają się zrekompensować nadmierne odwodnienie skóry zwiększając wydzielanie sebum, co doprowadza do nawrotu/zaostrzenia zmian skórnych.  Pamiętajmy, że zwiększony łojotok sprzyja nadmiernej kolonizacji gruczołów łojowych przez beztlenowe bakterie Cutibacterium acnes (dawniej Propionibacterium acnes), które stanowią ważny czynnik etiopatologiczny w trądziku pospolitym. Dochodzi też do przerostu gruczołów łojowych oraz przyśpieszonego rogowacenia naskórka.

Peelingi chemiczne jako remedium na skórne problemy po okresie letnim

Współczesna kosmetologia gabinetowa oferuje szereg rozwiązań, które z łatwością odpowiedzą na potrzebny skóry zmęczonej letnią ekspozycją na czynniki środowiskowe. Jednak warto zaznaczyć że, rewitalizacja skóry po letnim wypoczynku jest możliwa także w warunkach domowych. Jest to istotne, szczególnie z uwagi na nadszarpnięty wakacyjnymi wydatkami budżet.  Rynek produktów kosmetycznych, w okresie pandemii wzbogacany został o produkty do bezpiecznego stosowania w domu, których działanie jest potwierdzone licznymi badaniami. Peelingi chemiczne, które dzięki niższym stężeniom substancji aktywnych mogą być stosowane w warunkach domowych, z uwagi na swoją skuteczność zasługują na docenienie. W zależności od zastosowanej substancji aktywnej produkty te mają bardzo szerokie zastosowanie; od działania przeciwstarzeniowego i antyoksydacyjnego, poprzez nawilżające, przeciwłojotokowe, seboregulujące, komedolityczne, kończąc na działaniu rozjaśniającym i wyrównującym koloryt. Eksfoliacja kwasami znajduje swoje zastosowanie w różnorakich problemach skórnych. Dla przykładu, chemiczne złuszczanie kwasem salicylowym o właściwościach przeciwzapalnych i seboregulujących, zalecane jest skórze dotkniętej nadmiernym łojotokiem.  Warto wspomnieć, że kwas migdałowy należący do alfa-hydroksykwasów może być bezpiecznie stosowany także latem i podobnie jak kwas salicylowy ma silne działanie przeciwbakteryjne.

Kwasy wykorzystywane jako baza peelingów chemicznych podzielone są na alfa- hydroksykwasy (AHA), beta- hydroksykwasy (BHA) oraz kwasy polihydroksylowe (PHA). Mechanizm działania peelingu chemicznego- chemoeksfoliacji polega na kontrolowanym uszkodzeniu skóry pod wpływem protonu uwalnianego z kwasu. Proces ten przebiega w dwóch fazach- katabolicznej i anabolicznej. W fazie katabolicznej dochodzi do utraty połączeń między komórkami naskórka, co zakłóca funkcje barierowe skóry powodując złuszczanie. Faza anaboliczna polega na samoregeneracji, w którą szczególnie mocno zaangażowany jest układ immunologiczny skóry, w tym fagocyty i komórki tuczne. Z keratynocytów zostają uwolnione cytokiny i czynniki wzrostu, które sprzyjają odbudowie komórkowej, produkcji kolagenu i szeroko pojętej rewitalizacji skóry.

Stopniowe wprowadzanie peelingów chemicznych do domowej pielęgnacji pomoże uporać się z wieloma problemami skórnymi, także tymi powstałymi na skutek nadmiernej ekspozycji na czynniki środowiskowe. Początkowo warto skupić się na oczyszczeniu, nawilżeniu i regeneracji skóry, dopiero wtedy można decydować się na wprowadzenie produktów złuszczających opartych o działanie kwasów. Jeżeli mamy do czynienia ze świeżą opalenizną zaleca się odczekanie z rozpoczęciem pielęgnacji kwasami co najmniej tygodnia (w przypadku kwasów o niższych stężeniach wykorzystywanych w kuracjach domowych) do nawet miesiąca, w przypadku aplikacji fotouczulającego kwasu glikolowego. Oczywiście nie należy zapominać o profesjonalnej opiece gabinetowej. Doświadczony kosmetolog wskaże profesjonalne produkty i częstotliwość wybranych procedur domowych. Odpowiednio połączy je z zabiegami gabinetowymi jeżeli zajdzie taka potrzeba. Określi także, czy nie istnieją przeciwskazania do stosowania wybranych kwasów. Warto pamiętać, że w trakcie leczenia dermatologicznego nie należy na własną rękę wprowadzać do pielęgnacji domowej żadnych produktów bez konsultacji z lekarzem prowadzącym. Również reaktywacja zakażenia wirusem opryszczki zwykłej HSV, która jest szczególnie częsta latem (właśnie z uwagi na wymknięcie się wirusa spod nadzoru osłabionego promieniowaniem UV układu immunologicznego) jest bezwzględnym przeciwskazaniem do podjęcia kuracji peelingami, także w warunkach domowych.

Wyłączny dystrybutor marki Chrissie Cosmetics na terenie Polski:
Beauty Management Sp. z o.o.
biuro: ul. Bolkowska 1C, 01-466 Warszawa
tel. kom. 604-066-668
wspolpraca@beautymanagement.pl    |   biuro@chrissiecosmetics.com.pl

Piśmiennictwo dostępne u autorek.

dr n. med. Aleksandra Słodka
Doktor nauk medycznych w dziedzinie biologii medycznej i immunologii, z wykształcenia mikrobiolog, adiunkt dydaktyczny w Zakładzie Psychodermatologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi oraz w Instytucie Kosmetologii Wyższej Szkoły Biznesu i Nauk o Zdrowiu, współautorka podręczników „Kosmetologia z immunologią skóry”, „Psychodermatologia. Podejście interdyscyplinarne”.

Justyna Nicińska
Kosmetolog, absolwentka Wyższej Szkoły Biznesu i Nauk o Zdrowiu w Łodzi, specjalizuje się w holistycznym podejściu do terapii trądziku