Oferta gabinetów kosmetycznych rośnie w oczach każdego dnia, a chętnych do wypróbowania nowych, modnych i egzotycznych zabiegów kosmetycznych szybko przybywa.
Coraz więcej znanych celebrytów poleca na Instagramie modne zabiegi kosmetyczne.
Chociaż w wielu przypadkach dają krótkotrwały i pożądany efekt, to w niektórych mogą doprowadzić do uszczerbku na naszym zdrowiu. Przed niektórymi popularnymi zabiegami kosmetycznymi przestrzega nawet sanepid. Mimo, że powikłania nie występują nagminnie, to jednak mogą być poważne. Oto kilka zabiegów kosmetycznych, które wiążą się z ryzykiem.
Manualne oczyszczanie twarzy, zabieg który wciąż ma wiele zwolenniczek w większości gabinetów kosmetycznych. Polega na manualnym usuwaniu zaskórników, grudek oraz nadmiaru sebum. Usługę wykonuje kosmetyczka lub kosmetolog. Kosmetyczka najpierw spulchnia naskórek maską spulchniającą lub wapozonem. Następnie usuwa łyżeczką unny lub wyciska zaskórniki, omijając ropne oraz zapalne stany. Często jednak przez brak odpowiedniej wiedzy szkolnej kosmetyczki kończy się na usuwaniu – wyciskaniu stanów ropnych, co niestety nie kończy się dobrze dla klienta. Na koniec na twarz nakładana jest łagodząca, kojąca podrażnioną skórę maska oraz krem. Chociaż ta metoda ma wiele entuzjastek, jest niebezpieczna, wyciskanie zaskórników i stanów zapalnych, nawet przez wykwalifikowaną kosmetyczkę, może skończyć się przerwaniem ciągłości skóry, zakażeniem, powstawaniem licznych i nieestetycznych blizn, przenoszeniem się trądziku na zdrowe partie skóry, a także wydzielaniem jeszcze większej ilości sebum. Co więcej, efekt zabiegu nie utrzymuje się długo, a nawet kilka dni po oczyszczaniu twarz może być zaczerwieniona, podrażniona i opuchnięta.
Fish pedicure to sposób na pozbycie się ze stóp martwego, zrogowaciałego i nieestetycznego naskórka. Takie zabiegi oferują gabinety kosmetyczne na całym świecie, również w Polsce. Do przeprowadzenia zabiegu potrzebne jest duże, głębokie akwarium wypełnione wodą i mnóstwem małych rybek słodkowodnych z gatunku Garra rufa. Po zanurzeniu stóp w wodzie rybki zaczynają skubać martwy naskórek. Rybki Garra rufa (brzana ssąca) skubią i ssą martwy naskórek, oddzielając go od stóp. Po kilkunastu minutach można wyjąć stopy i je osuszyć. Efektem takiego zabiegu powinna być gładka skóra stóp.
Na czym polega fish pedicure?
Ten specyficzny rodzaj pedicure’u nie wymaga od człowieka większego zaangażowania. Przed zabiegiem kosmetolog myje stopy i dezynfekuje skórę. Następnie należy zanurzyć stopy w pojemniku z wodą, w której pływają małe rybki. Amerykańska Agencja Ochrony Zdrowia twierdzi, że te urocze rybki, mogą przenosić groźne wirusy, na przykład HIV, HPV, czyli wirus brodawczaka ludzkiego, zapalenie wątroby typu C. To jeszcze nie wszystko. Chociaż gabinety oferujące fish pedicure zawsze zapewniają, że dbają o systematyczne i właściwe odkażanie wanien, w których zabieg jest przeprowadzany, nie ma pewności, czy takie zasady są przestrzegane restrykcyjnie. Poza tym nigdy nie wiadomo, czy sprowadzane w niewiadomych warunkach z egzotycznych krajów rybki nie mają żadnych infekcji.
Mikrodermabrazja to jeden z popularniejszych zabiegów, które są oferowane w większości gabinetów kosmetycznych, na który klienci chcieliby się zapisać. Oto kilka mitów związanych z tym zabiegiem.
MIT: Mikrodermabrazja sprawdza się dla każdej skóry
Mikrodermabrazja diamentowa i korundowa nie sprawdzą się dla każdej skóry -przeciwwskazania do zabiegu to m.in. leczenie izotretinoiną (do 12 miesięcy od zakończenia kuracji), tendencja do bliznowacenia, aktywna infekcja w miejscu zabiegu (opryszczka wirusowa), oparzenia słoneczne, trądzik krostkowo-cystowy, trądzik grudkowo-krostkowy, trądzik różowaty).
MIT: Mikrodermabrazja jest zabiegiem bezpiecznym
Jak każdy zabieg niesie ze sobą ryzyko powikłań. Ważna zasada: zabieg musi wykonywać wykwalifikowany specjalista oraz gabinet musi posiadać autoklaw do sterylizacji głowicy. Często w gabinetach zabieg mikrodermabrazji jest proponowany na każdy problem skóry klientki, nawet przy skórze naczynkowej. Często klientki maja wykonywany ten zabieg zbyt mocno i kończy się to zbyt dużym podrażnieniem skóry.
MIT: Po mikrodermabrazji można się opalać
Mikrodermabrazja jak każdy peeling uwrażliwia skórę, warstwa ochronna jest złuszczona, dlatego promieniowanie słoneczne penetruje głębiej i agresywniej, na takiej skórze mogą pojawić się przebarwienia.
Długotrwałe i niewłaściwe opalanie w solarium, może spowodować szereg negatywnych konsekwencji dla naszego zdrowia. Jeszcze kilka lat temu panowało przekonanie, że solaria są bezpieczne i nieszkodliwe, gdyż emitowane przez lampy promienie UVA nie są przyczyną problemów skórnych. Za szkodliwe zwykło uważać się jedynie promieniowanie UVB. Zgodnie z obecnym stanem badań, uważa się że promienie UVA są bardziej niebezpieczne – przenikają do głębszych warstw skóry, są odpowiedzialne za destrukcję włókien kolagenowych oraz elastyny, wzmagają powstawanie wolnych rodników oraz stanowią bezpośrednią przyczynę pojawienia się szeregu schorzeń skórnych, np. nowotworów skóry. Co ważne, liczne badania wskazują, że promieniowanie UVA stanowi jedną z głównych przyczyn rozwoju czerniaka skóry.
Naukowcy z Międzynarodowego Instytutu Badań nad Profilaktyką w Lyonie oraz z Europejskiego Instytutu Onkologii w Mediolanie wspólnie zebrali dane dotyczące raka skóry z 18 krajów Unii Europejskiej. Wynika z nich, że co roku diagnozowanych jest na terenie tych krajów 64 tys. przypadków tego rodzaju nowotworów. Spośród nich blisko 3600 przypadków ma związek z korzystaniem z solarium. Z kolei w tej ostatniej grupie 800 przypadków rocznie kończy się śmiercią.
Opalanie w solariach uważano początkowo za mniej szkodliwe niż opalanie w naturalnych słonecznych promieniach, ponieważ solaria miały emitować tylko promieniowanie UVA, szybko wywołujące efekt opalenizny, bez poparzenia, które wiązano z promieniowaniem UVB. Jednak z czasem badania wykazały, że promienie UVB nie są zupełnie wyeliminowane z solariów, a poza tym, promienie UVA nie pozostają bez szkodliwego wpływu na skórę, w większych dawkach też prowadzą do jej poparzeń.
Wyniki badań, po pierwszych latach zachwytu, były niezadawalające. Okazało się, że promienie UVA wnikają głęboko, działają na skórę właściwą, uszkadzają włókna kolagenu, odbierając skórze sprężystość, i powodują jej pogrubienie, rogowacenie. Promienie UVA uszkadzają również naczynia krwionośne w skórze, przez co zakłócony zostaje proces jej odżywiania. W rezultacie opalanie się w solarium, mające na celu nadanie skórze pięknego wyglądu, w rzeczywistości przyspiesza starzenie się skóry, przesuszenie i pogarsza jej wygląd.
Niestety, po rozczarowujących wynikach badań przyszły wyniki alarmujące, ostrzegające o niebezpieczeństwie rozwoju raka skóry, związanym z korzystaniem z solariów.
Pedicure ścierakiem do pięt oraz przy użyciu OMEGI
Ścieranie zrogowaciałego naskórka tego rodzaju przyrządami może doprowadzić do poważnych uszkodzeń albo wyzwolenia w skórze mechanizmów obronnych, skutkujących przyspieszonym rogowaceniem. Zazwyczaj te dwa przyrządy są używane podczas zabiegu i uzupełniają się nawzajem. Po wstępnym namoczeniu stóp kosmetyczka usuwa nadmiar zrogowaciałego naskórka przy użyciu OMEGI, która zakończona jest żyletką. Natomiast ścierakiem polerujemy i wygładzamy skórę pięt i stóp.
Zadawalający efekt takiego pedicure jest widoczny od razu, niestety efekt takiego zabiegu prowadzi do szybszego rogowacenia naskórka. I klient wpada w błędne koło, potrzebuje częstych wizyt w salonie kosmetycznym, aby usunąć powracający problem.
Wybierając się do gabinetu kosmetycznego warto zasięgnąć opinii na temat danego zabiegu u prawdziwego profesjonalisty, który wytłumaczy i indywidualnie wybierze jaki jego zdaniem jest najlepszy zabieg, aby zniwelować dany problem.
Beata Werys
Technik Usług Kosmetycznych, absolwentka Policealnej Szkoły Kosmetycznej w Gdyni, ukończyła Level 5 jako Beauty Therapist w UK. Międzynarodowy trener kosmetologii, Specjalista odnowy biologicznej, ekspert terapii łączonych. Autorka książek branży beauty oraz licznych artykułów w czasopismach branży kosmetycznej. Właścicielka gabinetu kosmetycznego w Newport w Walii.