Etyka a estetyka. W jakich przypadkach odmówić wykonania zabiegu pacjentowi?

61
fot. Obraz licencjonowany przez Depositphotos.com/Drukarnia Chroma

Zabiegi medycyny estetycznej cieszą się coraz większym zainteresowaniem[1]. Wraz ze wzrostem popytu na nie, przybywa specjalistów świadczących tego typu usługi, co przekłada się na wzrost konkurencji w branży i walkę o zdobycie oraz utrzymanie klientów. Kierowanie się jedynie zyskiem, nie jest jednak ścieżką, która warto podążać w biznesie, szczególnie jeśli od naszej pracy zależy zdrowie, wygląd i samopoczucie innych osób. Dylematy etyczne spowodowane decyzją o podjęciu się przeprowadzenia danej procedury są nieodłącznym elementem wykonywanego zawodu. Ich rozwiązaniu nie sprzyja subiektywność pojęcia piękna i brak jednoznacznych wytycznych co do tego, w jakim przypadku należy odmówić. Kiedy zatem i w jaki sposób specjalista może powiedzieć „nie”?

O etyce i asertywności w branży medycyny estetycznej oraz kosmetologii mówi Zofia Owczarek, kosmetolog, towaroznawca i ekspert marki Venome, tworzącej preparaty z zakresu medycyny estetycznej.

Główną zasadą, jaką powinni kierować się specjaliści z branży, powinno być indywidualne podejście do pacjenta oraz dokładny wywiad przed przystąpieniem do zabiegu. Na jego podstawie możemy poznać ewentualne przeciwskazania do przeprowadzenia procedury takie jak przebyte choroby czy dowiedzieć się o stanie zdrowia osoby chcącej skorzystać z usług medycyny estetycznej. W sytuacji, gdy kondycja pacjenta nie pozwala na zabieg, odmowa jego wykonania jest oczywista i nie rodzi większych trudności. Problem pojawia się natomiast w momencie, kiedy przeszkody fizjologiczne nie występują, natomiast oczekiwania potencjalnego klienta lub wizja własnego wizerunku są niespójne ze zmysłem estetycznym zabiegowca. Trudności mogą powodować także motywacje do zmiany w wyglądzie, które poznajemy w trakcie rozmowy. Celowo posłużyłam się w tym przypadku określeniem klient, bo to, czy wykonamy dany zabieg przekłada się przecież na ewentualny zysk lub stratę finansową gabinetu. Rezygnacja z obrotu nie jest łatwa, ale postępowanie etyczne należy stawiać nad kwestiami finansowymi. W perspektywie długofalowej może okazać się, że działanie w zgodzie ze sobą, a nie bezrefleksyjna realizacja zachcianek, przyniesie większe korzyści. Oczywiście nie ma narzuconego z góry kodeksu, dlatego każdy specjalista powinien na podstawie swoich odczuć i doświadczeń stworzyć własnych zbiór zasad. Na początek warto przyjrzeć się bliżej najczęstszym powodom, z jakich zabiegowcy odmawiają wykonania usługi.

Motywacje do zabiegu

Szacuje się, że nawet od 6 do 15 procent pacjentów medycyny estetycznej boryka się z dysmorfofobią[2], czyli poważnymi zaburzeniami samooceny, nie będąc nawet tego świadomym. Rozpoznanie problemu jest możliwe tylko dzięki wnikliwemu wywiadowi i poznaniu motywacji, jakimi kieruje się osoba chcąca wprowadzić zmiany w wizerunku. Jeśli w rozmowie pojawią się wątki, mówiące o nieszczęściu spowodowanym wyglądem czy wywołanych nim niepowodzeniach na polu towarzyskim lub zawodowym, to w głowie zabiegowca powinna zapalić się lampka ostrzegawcza. Tego typu zaburzenia psychiczne uniemożliwiają osiągnięcie satysfakcji z uzyskanych rezultatów, a pacjenci na nie cierpiący mogą łatwo wpaść w wir uzależnienia od zabiegów. W takich przypadkach najlepiej odmówić wykonania zabiegu i zasugerować wizytę u specjalisty z dziedziny psychiatrii czy psychologii. Dopiero po ukończeniu terapii, ewentualne korekty będą mieć sens.

Zdarza się też, że pacjenci udają się do gabinetów pod naciskiem innych osób, choć sami nie czują potrzeby zmian. Mowa tu m.in. o rodzicach, którym przeszkadzają odstające uszy dziecka czy kobietom decydującym się na powiększanie ust lub biustu ze względu na sugestie partnera. Decyzja o zmianach w wyglądzie – permanentnych lub czasowych – nie może być podejmowana pod presją i należy wyłącznie do osoby, której dotyczą. W takich przypadkach kluczowa jest spokojna, asertywna rozmowa, często nie tylko z potencjalnym klientem, ale także osobą jej towarzyszącą. Należy wyjaśnić im procedury zabiegowe, możliwe powikłania i co najważniejsze – skutki psychiczne wprowadzanych „na siłę” zmian w wizerunku.

Nadmierna korekcja

W pracy zabiegowca, oprócz asertywności, niezwykle ważny jest także zmysł estetyczny. Kanon piękna zmienia się na przestrzeni lat, a każdy pacjent czy pacjentka przychodzi do nas z innymi predyspozycjami. Specjaliści powinni dopasowywać zabiegi, stosowane preparaty oraz ich ilość do cech fizycznych osoby odwiedzającej gabinet, a nie wyłącznie jej marzeń na temat swojego wizerunku. Kluczem jest rozmowa oraz zachowanie proporcji zarówno przy korekcji niedoskonałości, jak i podkreślaniu atutów.

Dość częstym przypadkiem, z jakim spotykamy się na ulicach czy przeglądając media społecznościowe jest nadmierna korekcja ust. Zdarza się, że pacjentki, które marzą o pełnych wargach, często chcą uzyskać natychmiastowy efekt, nie patrząc na kształt i wielkość ich naturalnych ust. W takiej sytuacji dobrze jest zarekomendować rozłożenie kuracji na kilka etapów i stopniowe wprowadzanie zmian. Zachodzą one wtedy w sposób płynny, zmniejsza się też ryzyko powikłań. Jeśli mimo tłumaczeń klientka będzie naciskać i oczekiwać maksymalnych rezultatów po pierwszej wizycie, najbezpieczniejszym wyjściem okazuje się odmowa wykonania powiększania. Pamiętajmy, że efekty zabiegów są pewnego rodzaju wizytówką zabiegowca, dlatego strata jednej klientki, w odniesieniu do kilkunastu, które mogłyby zrezygnować widząc nadmierną korekcję, nie powinna być długo rozpamiętywana.

Nierealne oczekiwania

Umiejętność asertywnego odmówienia wykonania zabiegu przydaje się również w sytuacjach, gdy klient stawia się w gabinecie z nierealnymi oczekiwaniami. Wpływ na ich powstawanie ma z pewnością rozwój mediów społecznościowych. O ile social media stały się kanałem promocji usług i bezpośredniej komunikacji zabiegowców z potencjalnymi klientami, bywają też czasem ich przekleństwem. Mowa m.in. o przypadkach, gdy pacjentki przychodzą do specjalisty ze zdjęciem influencerki, która posiada zupełnie inną strukturę twarzy i dodatkowo korzysta z filtrów upiększających. Osiągnięcie wymarzonego wyglądu jest wtedy często niemożliwe do zrealizowania, nie tylko ze względu na predyspozycje danej osoby, ale też same możliwości medycyny estetycznej czy kosmetologii, mimo, że są one aktualnie bardzo rozwinięte. Oczywiście istnieją specjaliści, którzy podejmują się tego typu procedur, ale pacjentki wychodzące z ich gabinetów finalnie nie przypominają ani siebie, ani idolki o wymarzonym wyglądzie.

Innym problemem, jaki tworzą media społecznościowe jest kreowanie jednego, określonego typu wizerunku, do którego dąży coraz więcej kobiet, także tych bardzo młodych. Tak zwany „efekt Kardashianek” sprawił, że osoby w wieku 18-20 lat chcą znacznie ingerować w swój wygląd. Rolą zabiegowców jest w takich przypadkach zachęcanie do dostrzegania piękna w niepowtarzalnych, unikatowych cechach twarzy czy ciała oraz zaproponowanie kuracji dopasowanych do potrzeb skóry.

Przyczyny odmowy wykonania danego zabiegu przez specjalistę mogą być różne – należy przede wszystkim kierować się własnym kodeksem etycznym i dobrem pacjenta. Niezależnie od powodu, zabiegowiec powinien wytłumaczyć w sposób zrozumiały swoją decyzję, zaproponować alternatywne rozwiązanie i nie kierować się emocjami, nawet jeśli pacjent nie przyjmuje do wiadomości, tego co próbuje się mu przekazać.

 

 

Zofia Owczarek
Kosmetolog, towaroznawca i ekspert marki Venome, tworzącej preparaty z zakresu medycyny estetycznej.

 

O marce:

Venome to polska marka produktów z zakresu medycyny estetycznej, która posiada wachlarz rozwiązań na większość problemów skórnych. Marka obecna jest na rynku od ponad 5 lat, stale weryfikując potrzeby zmieniającego się profilu branży beauty. Produkty Venome tworzone są przez międzynarodowy zespół ekspertów, we włoskich, niemieckich i hiszpańskich laboratoriach, a zabiegi na ich bazie są wykonywane przez profesjonalistów w wielu gabinetach. Więcej informacji na: www.venome– global.com

[1] https://dermatic.pl/aestheticbusiness/2021/10/11/medycyna-estetyczna-a-pewnosc-siebie-najnowszy-raport-opinii-polakow/

[2] https://www.dermatologia-praktyczna.pl/a2043/Dysmorfofobia———uzaleznienie—-od-zabiegow-estetycznych.html/