Trendy w makijażu na 2023 rok

685
fot. Pexels
fot. Pexels

Każdy sezon przynosi nam nowe trendy, które w pierwszej kolejności prezentowane są przez topowych wizażystów, malujących modelki podczas pokazów prezentujących najnowsze kolekcje. W zbliżającym się sezonie, każdy bez względu na urodę, charakter czy styl, odnajdzie trendy, które będą idealnie do niego pasować.

Trendy makijażowe nadchodzącego roku ucieszą nie tylko minimalistki, ale także maksymalistki – poczynając od makijażu bazującego na świeżej, świetlistej skórze i makijażu no make up, na kryształkach i neonach kończąc.

Czerwone usta

Kluczem do pokochania tego trendu, jest odnalezienie idealnego dla siebie odcienia czerwieni, który będzie dobrze współgrał z naszą urodą. Modna będzie nie tylko klasyczna czerwień, ale także, tak jak zauważyć można było na pokazach projektantów Victor&Rolf, Vivienne Westwood czy Schiaparelli, odcienie malinowe, ceglaste, krwiste i wpadające w oranż. Warto zwrócić też uwagę na wykończenie – modne będą nie tylko maty, ale także błyszczący winyl, czy zaskakujący pomysł z wybiegu Molly Goddard czyli delikatnie rozmyta czerwień, bez zaznaczonego wyraźnego konturu ust, z delikatnie jaśniejszym środkiem.

Color Pop

Chociaż ten trend bardziej nawiązuje do sezonu wiosna/lato, świetnie sprawdzi się też jesienią i zimą do ożywienia stylizacji. O jakie kolory chodzi w tym trendzie? O te, które są energetyczne i przykuwają nasz wzrok. Świetnie sprawdzi się tutaj fuksja, pomarańcz, limonka, turkus, fiolet czy żółć. To od nas zależy na jaki akcent chcemy sobie pozwolić – może on być delikatniejszy w postaci neonowej kreski czy zaznaczonego delikatnie kolorem wewnętrznego kącika. Dla odważniejszych – pojedynczy kolor można nanieść na całą powiekę ruchomą.

Dewy skin czyli „wilgotna” skóra

W tym sezonie modna będzie świetlista cera, odbijająca światło. Z pomocą przyjdzie nam tutaj rozświetlacz. Na pokazach Chanel czy Emporio Armani produkt ten został zastosowany w dużych ilościach – nie tylko na szczytach kości policzkowych, ale także na powiekach czy dekolcie. W tym trendzie należy pamiętać, że żeby osiągnąć efekt pięknej, wilgotnej skóry, ważne jest też to, co zastosujemy pod makijaż – z pomocą przyjdą nam nawilżające kremy z drobinkami czy rozświetlające bazy. Makijaż taki warto utrwalić na koniec mgiełką, która podbije efekt świetlistości.

Naturalność

Trend idealny dla osób, które utożsamiają się z maksymą „mniej znaczy więcej”. I tu podobnie jak w poprzednim kierunku skupiamy się na dobrze dobranej pielęgnacji, która stanowi idealną bazę dla delikatnego makijażu. Rezygnujemy z ciężkich podkładów na rzecz kremów BB lub samego korektora. W tym nurcie bardzo ważnym akcentem jest róż na policzkach – dodaje makijażowi świeżości i lekkości. Pięknie wygląda także aplikowany na powieki. Dosłownie kilka kosmetyków i parę minut, a modny makijaż, który upiększy każdą z nas, jest już gotowy.

Metaliczne cienie i kryształki

Chociaż trend ten został zapoczątkowany już jakiś czas temu za sprawą makijaży z serialu „Euphoria”, to jego popularność nie słabnie. Nie dziwimy się, makijaż ten jest bowiem niezwykle spektakularny. Z pewnością spodoba się on fankom maksymalizmu, ale każdy odnajdzie tutaj coś dla siebie. Dla mniej odważnych wersja z metalicznym cieniem aplikowanym na całą powiekę – świetnie sprawdzą się tutaj cienie w kremie czy sypkie pigmenty z mieniącymi się drobinkami. Dla tych, którzy w makijażu lubią poszaleć – błyszczące aplikacje. Mogą być to kryształki, perełki, ćwieki czy sypki brokat. W jaki sposób je przyklejamy? Aby taka aplikacja była trwała, najlepiej przykleić je na klej do rzęs. Taki sposób będzie dla naszej skóry bezpieczny, a późniejsze odklejenie aplikacji nie będzie stanowiło problemu. Gdzie przykleić takie ozdobne elementy? Tutaj już nie ma żadnych wyznaczników, a jedynym ograniczeniem jest nasza wyobraźnia. Inspirując się pokazami mody kryształki możemy na przykład przykleić w postaci kreski na powiece, bądź pod brwiami, a brokat zaaplikować na szczyty kości policzkowych.

Soft smokey eye

Znajdzie się i coś dla fanek cięższych klimatów w stylu grunge. Chociaż look ten może wydawać się trudny do noszenia, wystarczy spojrzeć na modelki na pokazie Toma Forda. Wystąpiły w prostych makijażach, w których cała uwaga skupiała się na oczach – zobaczyć możemy zaaplikowane na całą powiekę i mocno roztarte cienie w odcieniach gorzkiej czekolady z delikatnymi miedzianymi akcentami i ciemną linią wodną.

Powrót lat 90.

Lata 90. wracają w unowocześnionej formie. Wzorując się na modelkach z tamtych lat stawiamy na swobodny minimalizm – satynową skórę, usta w neutralnych, brązowych odcieniach i naturalne brwi.

Niebieskie oko

Jeśli nie wspomniane wcześniej neonowe odcienie, to może błękit? I to nie tylko w postaci delikatnej kreski, ale również aplikowany na całą powiekę. Modny będzie nie tylko odcień baby blue, ale także kobalt, a ponadto, nie tylko matowe wykończenie, ale i błyszczące. Być może nie jest to idealna propozycja makijażu do pracy, ale już na wieczorne wyjście, czy do lekkich letnich stylizacji – jak najbardziej. Błękit pięknie ozdobi nie tylko jasną tęczówkę, ale także wydobędzie to co najpiękniejsze z brązowych oczu.

Petal lips

Chociaż nazwa może wydawać się zagadkowa, to jeśli przetłumaczymy ją na język polski, wszystko staje się jasne. „Petal” z języka angielskiego oznacza płatek. Interpretując ten trend, wzorujemy się na płatkach kwiatów, które bliżej centrum są ciemniejsze, a na obrzeżach jaśniejsze. Taki właśnie look zaprezentowały modelki na pokazie Ulli Johnson na ten sezon – ich usta przypominały płatek kwiatu. W centrum zostały pomalowane nieco ciemniejszym różem, który na obrzeżach ust został mocno roztarty, czyniąc go prawie niewidocznym. Całość została pociągnięta bezbarwnym błyszczykiem.

Czarny akcent na oku

Interpretacji tego trendu może być bardzo wiele – poczynając od klasycznej, francuskiej kreski, przez tę stworzoną cieniem i mocno roztartą, aż po dramatyczne, mocno przerysowane smokey eye. Inspiracji warto poszukać na pokazach Moschino, Versace czy Schiaparelli.

Zapoznając się z trendami na najnowszy sezon jedno jest pewne – modnych jest tak wiele różnych stylów w makijażu, że każdy odnajdzie bez trudu ten, który będzie do niego pasował. Bez względu na umiejętności manualne, sposób ubierania, typ urody, wiek czy ilość kosmetyków w kosmetyczce. Ważne, aby wybierając makijaż czuć się w nim „sobą”, bo tylko to sprawi, że będzie on z nami w pełni spójny.

Magdalena SobieckaMagdalena Sobiecka
Magister psychologii, certyfikowana wizażystka, stylistka rzęs oraz brwi. Menadżer studio wizażu BOCCA Visage w Lublinie. Miłośniczka naturalnych efektów oraz indywidualnego podejścia do każdego typu urody.