Nowy rok – nowa ja

32
fot. Adobe Stock
fot. Adobe Stock

Wraz z nastaniem nowego roku duża część z nas rusza na siłownię, zdrowo się odżywia i stara się o siebie zadbać, planując zrzucenie zbędnych kilogramów. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę, że wraz z odchudzaniem pogarsza się stan skóry. Aby ona również wyglądała zdrowo, warto wesprzeć ją pielęgnacją – zarówno domową, jak i gabinetową.

To, że w efekcie stosowania ćwiczeń i utrzymywania organizmu w stanie deficytu kalorycznego chudniemy i, przynajmniej na pierwszy rzut oka, zaczynamy wyglądać lepiej niż wcześniej, nie oznacza wcale, że skóra także wygląda wtedy dobrze. Dlaczego tak się dzieje i jak temu przeciwdziałać?

Główne problemy

Największą trudnością, z jaką borykają się osoby gwałtownie zmieniające swój tryb życia według opisanych wcześniej założeń, jest wiotkość skóry. Jeśli do tej pory mieliśmy kłopot z cellulitem, to nawet przy aktywnych ćwiczeniach i zdrowej diecie on magicznie nie zniknie. Gdy tkanka tłuszczowa nagromadzi się w określonych partiach ciała, np. w wewnętrznej stronie ud lub tzw. boczkach, dość ciężkie jest wypracowanie pożądanej formy. Nawet kiedy sukcesywnie tracimy na wadze, miejsca te pozostają takie, jak były wcześniej.

Wciąż nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że kiedy zaczynamy szczególnie dbać o formę, równolegle powinniśmy zadbać o skórę. A tu mamy do wyboru cały wachlarz możliwości. Na początek warto udać się do miejsca, w którym skorzystamy z profesjonalnej konsultacji, a specjalista dobierze nam serię zabiegów dostosowaną do naszych potrzeb, stylu życia, czasu, a także… portfela.

Wiotkość i brak jędrności

Jeżeli podczas konsultacji szczerze przedstawimy swoje cele i potrzeby, wówczas kosmetolog jest w stanie pomóc z większością problemów estetycznych. Dużo zależy od dobrania celowanej terapii, wyboru odpowiedniego sprzętu lub postawienia na synergię wielu technologii. Z jakich metod modelowania sylwetki możemy skorzystać w profesjonalnych gabinetach? W pierwszej kolejności należy wspomnieć o bardzo popularnej endermologii. Zabieg polega na drenażu limfatycznym, a więc mówiąc obrazowo – przepychaniu zastoju limfy. W ten sposób można sprawić, że pozbywamy się cellulitu wodnego, poprawia się napięcie, ale również ukrwienie skóry. Dzięki temu nabiera ona zdrowego kolorytu. Ciało staje się smuklejsze i bardziej jędrne. To jeden z najpopularniejszych wyborów pacjentek.

(……………………………………………….)

Artykuł ukazał się w wydaniu 1/2024 art of BEAUTY
Jeśli chcesz przeczytać więcej zamów egzemplarz lub prenumeratę art of BEAUTY >>>

Iga RadzikowskaIga Radzikowska
Kosmetolog i współwłaścicielka marki Skin Masters. Absolwentka kosmetologii na  Uniwersytecie Medycznym w Łodzi oraz Menadżer Produktu Kosmetycznego z dyplomem Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Wieloletnie doświadczenie w branży zdobywała, pracując jako uznany szkoleniowiec najlepszych profesjonalnych marek. Przekazuje wiedzę w gabinetach kosmetycznych i lekarskich na terenie całej Polski.