Terapia światłem czy mikroprądy?

30
fot. Pexels
fot. Pexels

Odwiecznym problemem jest wykonywanie przez klientów w domu zabiegów, które swoją procedurę powinny mieć wyłącznie w gabinecie kosmetologicznym. Klientki zakupują np. dermarollery, mikroprądy, maski ledowe licząc, że zaoszczędzą kilkaset złotych. Jak sami dobrze wiecie takie praktyki są powszechne, jednak do pierwszego powikłania.

Miałam w swojej karierze przypadki skór zniszczonych w domowych warunkach; do czego klienci niechętnie chcieli się przyznawać. Przebarwienia, infekcje, rany, a w niektórych przypadkach nawet nieestetyczne blizny to był nierzadki przypadek. I co wtedy? Jak pomóc klientowi, który ewidentnie wziął się za coś do czego nie ma najmniejszych kompetencji?
Wielokrotnie uświadamiam swoich klientów, że moje pięcioletnie studia i mnoga liczba kursów są po coś.
Jeżeli boli mnie ząb – nie wiercę frezarką dziury (mimo, że mam ją w gabinecie), żeby sprawdzić co tam się dzieje i zaoszczędzić pieniądze, tylko idę prosto do lekarza.

Dlaczego więc klienci w naszej branży nie chcą nam zaufać?

Produkty i sprzęty do użytku domowego są mocno rozpropagowane na całym świecie, jednak klienci zapominają, że każde urządzenie ma również przeciwwskazania, które mogą obejmować istniejące wcześniej stany, takie jak: ciąża, karmienie piersią, metalowe elementy w organizmie, niektóre wypełniacze, cukrzyca, a także wiele leków. Przeciwskazań jest cała masa i są zależne od danego produktu, a także urządzenia, czy rodzaju i kondycji skóry.

Czy mikroprądy oraz terapia światłem w ogóle działają?

Odpowiedź zależy od pożądanych korzyści. Uogólniając – mikroprądy działają poprzez stymulację mięśni twarzy, wpływając na jędrność skóry. Kosmetycznie mikroprądy są uważane za opcję podtrzymującą, w przeciwieństwie do zabiegów inwazyjnych, jak wypełniacze, nici; czy daleko idąca chirurgia plastyczna.

Elektrostymulacja mięśni (EMS – electrical muscle stimulation) wysyła pulsujący prąd do mięśnia powodując jego skurcz, a następnie rozluźnienie. W zastosowaniach medycznych, EMS jest uważany za najbezpieczniejszą terapię prądem elektrycznym.

LED zbudowane jest z diod elektroluminescencyjnych, które są półprzewodnikami. To one przekształcają energię elektryczną o długości fal świetlnych w określonych zakresach, aby wywierać określony i zamierzony wpływ na skórę. Terapia światłem jest jedną z najstarszych metod terapeutycznych w różnych schorzeniach. Korzyści płynące ze światła słonecznego w leczeniu chorób skóry były stosowane od tysięcy lat w starożytnym Egipcie, Indiach i Chinach. Niels Ryberg Finsen, duński lekarz i naukowiec w 1903 roku otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie fizjologii w uznaniu jego wkładu w leczenie chorób za pomocą fototerapii.

Diody LED przekształcają prąd elektryczny w światło o wąskim spektrum. Głównie badania w tej dziedzinie zostały opracowane przez NASA. To oni zauważyli, że światło o określonej długości fali np. przyspiesza wzrost roślin. W ten sam sposób w jaki rośliny wykorzystują chlorofil do przekształcania światła słonecznego w tkankę roślinną, diody LED mogą wyzwalać naturalne wewnątrzkomórkowe reakcje fotochemiczne oraz biochemiczne. Aby wywrzeć wpływ na żywy organizm fotony emitowane przez diody LED muszą zostać zaabsorbowane przez fotoakceptor lub chromofor. Podstawowe fotoakceptory znajdujące się w skórze to hemoglobina, woda, melanina i inne białka. Każdą z substancji cechuje potencjał do absorbowania energii o różnej długości fali.

Światło, w odpowiednich dawkach i długościach fal, jest absorbowane przez chromofory, takie jak porfiryny, flawiny i inne elementy absorbujące światło w mitochondriach i błonach komórkowych komórek.

(……………………………………………….)
Artykuł ukazał się w wydaniu 1/2024 art of BEAUTY
Jeśli chcesz przeczytać więcej zamów egzemplarz lub prenumeratę art of BEAUTY >>>

Beata Anaya Diazmgr Beata Anaya Diaz
Kosmetolog z ponad 10 letnim stażem. Przez 8 lat prowadziła z powodzeniem stacjonarnie Klinikę Urody we Wrocławiu. Obecnie pracuje jako kosmetolog estetyczny – w formie stacjonarnej oraz pomaga swoim klientom konsultując, pisząc e-booki, newslettery, plannery i artykuły. Prowadzi cykl spotkań/wywiadów z ważnymi osobistościami z zakresu medycyny, tworzy szkolenia i webinary z zakresu kosmetologii i medycyny.