W trakcie konferencji Potencjał trychologii w branży Spa & Beauty zorganizowanej przez Wyższą Szkołę Inżynierii i Zdrowia w Warszawie oraz firmę Trichomed przedstawiony został wykład na temat: „Świadomość i zakres wiedzy klientów salonu fryzjerskiego na temat trychologii”. Badanie ankietowe i sam wykład przeprowadziła mgr Martyna Kwiatkowska.
Oto krótkie podsumowanie ankiety:
Badanie przeprowadzone były w dwóch dużych i uznanych salonach fryzjerskich w Warszawie, w przeważającej większości na pytania odpowiadały kobiety, a największa grupą wiekową były osoby w wieku od 21 do 30 lat. Badane osoby korzystają średnio raz na dwa miesiące z usług salonu fryzjerskiego, a najczęstszym zabiegiem jest usługa strzyżenia.
Na pytanie: Czy spotkała się Pani/Pan z terminem trychologii kosmetycznej – 50% badanych osób odpowiedziało, że nie spotkały się z takim terminem. Na następne pytanie: Gdzie szukają pomocy w sytuacji problemów z włosami – 30% odpowiedziało, że u lekarza rozdzianego, a następne 30 % badanych szuka pomocy u lekarza dermatologa; tylko 5 % badanych osób odpowiedziało, że korzysta z porad trychologa.
Na pytanie, czy ankietowane osoby byłyby skłonne skorzystać z usług trychologa – prawie 70% odpowiedziało, że chętnie skorzystałoby z takich usług, a najchętniej wymienianą usługą był indywidualny program pielęgnacji włosów i skóry głowy – 66% ankietowanych.
Jednym z pytań było pytanie: Skąd czerpie Pani/Pan informacje na temat prawidłowej pielęgnacji skóry głowy i włosów – prawie 80% osób odpowiedziało: od fryzjera. Badane osoby odpowiedziały, że chętnie korzystałyby z porad trychologa, gdyby takie były dostępne w ich gabinecie fryzjerskim – tak odpowiedziało prawie 64% badanych. Około 40% badanych osób dokonuje zakupu produktów do pielęgnacji włosów i skóry głowy w gabinecie fryzjerskim.
Link do prezentacji Ankiety: http://prezi.com/69es1_kizjtm/?utm_campaign=share&utm_medium=copy&rc=ex0share
Komentarz do ankiety:
Zajmując się sprawami związanymi z rynkiem trychologicznym od kilku lat obserwuję powstawanie coraz nowych gabinetów trychologicznych, coraz więcej firmy oferuje specjalne produkty pielęgnacyjne do skóry głowy i włosów. Z roku na rok jest coraz więcej kongresów, konferencji i innych spotkań trychologicznych na których poruszane są różnorodne tematy. Mamy w Polsce już co najmniej trzy znane mi Stowarzyszenia osób zajmujących się trychologią, a na uczelniach powstają kierunki trychologiczne.
Można powiedzieć, że wszystko idzie w dobrym kierunku; może i tak, ale co w takim razie z przedstawionymi wynikami ankiety? Połowa osób nie słyszała nigdy o trychologu i to w Warszawie, a jaki byłby wynik w małym mieście, gdzieś w Polsce? W jaki sposób ma zachęcić do wizyty w swoim gabinecie trychologicznym osoba, która zaczyna świadczyć usługi trychologiczne w mniejszej miejscowości niż Warszawa?
Może już nadszedł czas w rozwoju trychologii w Polsce, żeby zacząć edukację i popularyzację trychologii, nie tylko dla wąskiego grona osób zainteresowanych trychologią, ale dla osób korzystających z usług kosmetycznych, fryzjerskich i osób szukających pomocy w pielęgnacji włosów i skóry głowy.
Oczywiście prawie wszyscy się z tym zgodzą i zapytają JAK? Moje pomysły nie są „złotymi środkami” które zapewnią powodzenie i napływ klientów do trychologów, sądzę jednak że mogą być w tym pomocne.
Czy istniejące firmy oferujące produkty do pielęgnacji włosów i skóry głowy nie powinny oprócz pozyskiwania nowych gabinetów dla swoich produktów zacząć samodzielnie docierać do klientów tych gabinetów przestawiając zalety korzystania z gabinetów, gdzie świadczona jest prawidłowa pielęgnacji włosów?
Czy istniejące Stowarzyszenia osób związanych z trychologią nie powinny zacząć prowadzić działalność edukacyjną i popularyzatorską wśród osób korzystających z usług segmentu zdrowie i uroda, a nie tylko spotkań w swoim gronie i podnoszenia swoich kwalifikacji?
Może też powinno się zacząć mówić o trychologii, pielęgnacji włosów językiem, który dotrze do każdej osoby mającej problemy z włosami? Pielęgnacja włosów nie różni się od pielęgnacji skóry twarzy w znaczący sposób, a mówiąc o produktach do twarzy wydaje mi się, że używamy zrozumiałego słownictwa, natomiast przy pielęgnacji włosów i skóry głowy słownictwo jest zrozumiałe, ale dla osoby posiadających co najmniej wykształcenie wyższej uczelni medycznej.
I na koniec najważniejsza według mnie sprawa. Nie zmuszajmy potencjalnego trychologa, fryzjera lub kosmetologa świadczącego usługi trychologiczne do LECZENIA. Trycholog zajmuje się prawidłową PIELĘGNACJĄ włosów i skóry głowy. Przypadki osób, u których nie możemy prawidłowo rozpoznać przyczyny problemów trychologicznych przekażmy do lekarza specjalisty.
Jeszcze jedna uwaga związana z ankietą – jaki nie wykorzystany potencjał tkwi w salonach fryzjerskich, kosmetycznych czy kosmetologicznych. Siedemdziesiąt procent badanych skorzystałoby z usług trychologa w gabinecie fryzjerskim, a 40% osób deklaruje że zakupu produktów do pielęgnacji włosów dokonuje w gabinecie fryzjerskim.
Świadczy to o tym, że nasz klient chętnie skorzystałby z usługi trychologicznej będąc w naszym gabinecie, wynika to z tego że ma do nas zaufanie i wierzy w nasze doświadczenie i wiedzę. Najtrudniejsza rzecz w usługach, jaką jest zdobycie nowego Klienta, mamy za sobą, potencjalny klient już jest w naszym salonie. Jest to klient, który chętnie skorzysta z naszej dodatkowej usługi bez konieczności szukania pomocy w innym miejscu.
Możemy liczyć na zadowolenie klienta i dodatkowy wpływy z dodatkowej usługi, potrzebna jest nam tylko dobra wiedza trychologiczna oraz dobrej jakości produkty trychologiczne. Obie te rzeczy są już w Polsce dostępne, trzeba tylko dobrze wybrać z oferty jaka jest dostępna na rynku.
Chciałbym żeby mój komentarz do ankiety zainspirował środowisko trychologiczne do innego spojrzenia na działania popularyzujące wiedzę trychologiczną wśród naszych potencjalnych klientów oraz przyczynił się do szybszego rozwój trychologii w Polsce.
mgr Julitta Siemiątkowska
Właścicielka Trichomed i Trichomed Warszawa
Wykładowca Wyższej Szkoły Inżynierii i Zdrowia