Jesień to prawdziwy okres żniw dla kosmetologów! Wszystkie zabiegi, które były zakazane latem, wracają do łask podczas tej pory roku.

Główne zadania na sezon jesienny to dokładna eksfoliacja, głębokie nawilżenie i intensywna regeneracja skóry.

Krok pierwszy – złuszczanie

Fanki oczyszczania kwasami mogą odetchnąć z ulgą. Jesień to bowiem idealna pora na rozpoczęcie serii zabiegów złuszczających. Poszarzała i pozbawiona blasku po długotrwałym kontakcie ze słońcem skóra, potrzebuje teraz mocnego impulsu do regeneracji. Specjaliści, biorąc pod uwagę indywidualne potrzeby skórne klienta, mogą korzystać z całego wachlarza metod eksfoliacyjnych. W zależności od tego czy zabieg ma zniwelować powstałe po lecie przebarwienia, czy ma służyć jedynie odżywieniu cery, należy dobrać odpowiednią intensywność złuszczania. W ten sposób zabiegi eksfoliacyjne można podzielić na 3 grupy:

  • Powierzchowne – działające w obrębie naskórka, nadające skórze zdrowy wygląd, wyrównujące koloryt cery, spłycające drobne zmarszczki, usuwające zrogowaciałe komórki; do tej grupy zalicza się peelingi enzymatyczne, peelingi typu scrub, maski peel off, kawitację, mikrodermabrazję, kwasy AHA, BHA i PHA w niskich stężeniach.
  • Średnio-głębokie – obejmujące cały naskórek i część skóry właściwej (do warstwy brodawkowatej); działają na utrwalone zmarszczki i przebarwienia, zmniejszają objawy fotostarzenia, spłycają płytkie blizny potrądzikowe, pobudzają aktywność fibroblastów, stymulując tym samym procesy regeneracyjne komórek; do tej grupy zalicza się dermabrazję laserową, kwasy AHA w wysokich stężeniach (50-70%), TCA 35% + roztwór Jessnera, Yellow Peel, peeling ziołowy.
  • Głębokie – obejmujące cały naskórek i skórę właściwą włącznie z warstwą siateczkowatą; przynoszą wyraźny efekt spłycenia zmarszczek, eliminują przebarwienia i blizny różnego pochodzenia; do tej grupy zalicza się dermabrazję mechaniczną i laserową, 50% TCA, fenol.

Krok drugi – nawilżanie

Wysokie temperatury, które są charakterystyczne dla letniej pory roku, nie pozostają bez wpływu na wygląd i kondycję cery. Skóra niejednokrotnie staje się sucha, odwodniona i podrażniona, należy więc zadbać o jej prawidłowe nawilżenie. Najszybsze i najbardziej skuteczne efekty odżywienia przyniesie terapia gabinetowa z wykorzystaniem takich składników aktywnych jak kwas hialuronowy, kolagen oraz odpowiednio dobrane wyciągi i oleje roślinne. Sposób podania tych substancji może być różny, wszystko zależy od wyjściowego stanu skóry oraz budżetu, jakim dysponuje klient. Spośród polecanych zabiegów na pewno należy wspomnieć o mezoterapii igłowej. Główną zaletą tej metody jest wstrzykiwanie substancji bezpośrednio do skóry właściwej, co zwiększa efektywność ich przyswojenia. Z kolei powstałe na skutek licznych nakłóć mikrourazy, skutkują przyspieszeniem procesów regeneracyjnych skóry. Poza użyciem tradycyjnych ampułek oferowanych przez koncerny kosmetyczne, ciekawym rozwiązaniem jest także mezoterapia osoczem bogatopłytkowym. Osocze bogatopłytkowe pozyskuje się z krwi własnej pacjenta i podaje śródskórnie w postaci zawiesiny autologicznych płytek krwi w stosunkowo niewielkiej objętości osocza. Posiada ono niezwykle korzystne właściwości biostymulacji komórek skóry. Po serii zabiegów dochodzi do wzmożonej produkcji kolagenu i elastyny, powstają sieci nowych naczyń krwionośnych, a skóra staje się gładka, napięta, elastyczna i widocznie odmłodzona.

Chociaż zabiegi z zakresu medycyny estetycznej zazwyczaj wykazują silniejsze efekty niż te, którym można się poddać w klasycznym gabinecie kosmetycznym – nie należy lekceważyć mocy systematycznej i konsekwentnej pielęgnacji. Istnieje bowiem szereg mniej inwazyjnych metod, które również doskonale sprawdzą się podczas jesiennej rewitalizacji. Pierwszą z nich jest mezoterapia – tym razem bezigłowa. Zabieg ten bazuje na zjawiskach elektroporacji i elektroforezy. Elektroporacja dzięki oddziaływaniu krótkich impulsów napięcia elektrycznego zwiększa przepuszczalność skóry, z kolei elektroforeza umożliwia sprawne przenoszenie substancji jonowych przez skórę w czasie transportu prądu stałego. Te dwukierunkowe działanie mezoterapii bezigłowej umożliwia znaczne zwiększenie ilości i głębokości penetracji substancji aktywnych aplikowanych zewnętrznie, co skutkuje widocznym ujędrnieniem, nawilżeniem i poprawą struktury skóry bez konieczności rekonwalescencji.

Innym ciekawym zabiegiem z zakresu kosmetologii pielęgnacyjnej jest sonoforeza. To nic innego jak masaż wspomagany falami ultradźwiękowymi. Podobnie jak mezoterapia bezigłowa, jej głównym celem jest wtłoczenie preparatów nawilżających w głębsze warstwy skóry. Zabieg ten powoduje natychmiastową poprawę ukrwienia skóry oraz pobudza przemianę materii na tym obszarze, dzięki czemu organizm z łatwością eliminuje nagromadzone toksyny.

Mówiąc o jesiennej regeneracji nie można także zapomnieć o infuzji tlenowej! Istotę tego zabiegu stanowi wtłoczenie czystej postaci tlenu do głębokich warstw skóry. W trakcie kuracji, poza samym hiperbarycznym tlenem, skóra otrzymuje wybraną przez kosmetologa ampułkę odżywczą. W zabiegach na twarz zaleca się koktajle zawierające olejek arganowy, kwas hialuronowy, aloes oraz witaminy A, C, E. Efekt odświeżenia i zliftingowania skóry widoczny jest natychmiastowo po zejściu z fotela kosmetycznego, dlatego też infuzję tlenową często nazywa się zabiegiem bankietowym.

Zielone światło dla laseroterapii

Zabiegi z użyciem laserów, choć są niesamowicie skuteczne, zaliczają się do dosyć inwazyjnych metod. Skóra wymaga po nich okresu rekonwalescencji, a przez czas minimum 3-4 tygodni należy unikać ekspozycji na słońce. Z tego względu większość gabinetów lekarskich i kosmetologicznych odmówi wykonania zabiegu z wykorzystaniem laserów w porze letniej. Zasada ta nie dotyczy już jesieni! Zamykanie naczynek, leczenie blizn potrądzikowych, usuwanie przebarwień, tatuaży czy epilacja to tylko kilka możliwości, jakie posiadają w swej szerokiej ofercie lasery. Okres jesienno-zimowy to doskonały czas na rozpoczęcie serii zabiegów laserowych.

Pielęgnacja domowa

Dbanie o prawidłową kondycję skóry nie powinno ograniczać się jedynie do wizyt w ośrodkach odnowy i gabinetach kosmetycznych. Nie mniej ważna jest codzienna pielęgnacja domowa. Prawidłowe kosmetyczne przyzwyczajenia należy kształtować już od momentu mycia twarzy. Bardzo popularne stało się ostatnio oczyszczanie dwustopniowe – na początku hydrofobowym olejem, a później hydrofilowym żelem. Takie rozwiązanie zapewnia maksymalne poczucie czystości i przygotowuje skórę do lepszego przyswajania składników aktywnych z kremów, lotionów, serum. Następnie codziennym rytuałem powinno być tonizowanie skóry, nałożenie odpowiedniego kremu na twarz i pod oczy, balsam odżywczy na usta, a punktowo na największe problemy skórne (zmarszczki, przebarwienia, trądzik) skoncentrowane serum. Raz w tygodniu można dodatkowo wykonać delikatny peeling złuszczający, a 2-3 razy w tygodniu pokusić się o prawdziwą odżywczą bombę, czyli maseczki. Nie należy także zapominać o pielęgnacji nocnej. Skóra najsilniej przyswaja wówczas substancje kosmetyczne oraz ulega wzmożonym procesom regeneracyjnym. Krem nocny powinien różnić się składem od kremu na dzień – mają one zupełnie różne zadania, stąd warto zdecydować się na dwa różne produkty. Składy oraz substancje aktywne kosmetyków należy dobierać indywidualnie do potrzeb swojej cery. Niejednokrotnie wymaga to wieloletniej obserwacji i różnych eksperymentów, a pomoc specjalisty w ich doborze może okazać się nieoceniona.

Sylwia Krakowiak


Sylwia Krakowiak
Kosmetolog, absolwentka Uniwersytetu Medycznego w Lublinie (Pracownia Kosmetologii i Medycyny Estetycznej), dyplomowany mistrz wizażu i stylizacji, grafik komputerowy. Miłośniczka interdyscyplinarnego podejścia do zdrowia i urody.