Za pasem wiosna, a wraz z nią wszystko zaczyna budzić się do życia. Będąc zespoleni z prawami natury odczuwamy naturalną, pobudzającą, większą chęć do życia, pragnienie do tworzenia i działania – do wzrostu.
Po zimowym przesileniu dzień jest już zdecydowanie dłuższy, więc zarazem odczuwamy większy przypływ pozytywnej energii, a po jesienno-zimowych depresjach nie ma już prawie śladu. Wiosna to początek nowego życia, to przemiana Drzewa – nasiona szybko kiełkują, rośliny uwalniają młode pędy, a oddziaływanie słońca ponownie przybiera na sile.
Każda pora roku niesie ze sobą zarówno pozytywne, jak i te mniej przyjemne konsekwencje. Mianowicie skutki osłabienia kondycji zdrowotnej, które uzależnione są od tego, w jaki sposób wcześniej dbaliśmy o swój organizm, również w czasie ustępującej pory roku. To, jak czujemy się dziś zależy od tego, jak dbaliśmy o swój organizm wczoraj.
Okres wiosenny dla wielu osób oznacza przewlekłe dolegliwości układu oddechowego. W końcu „w marcu jak w garncu”. Jest to czas katarów siennych, przeziębień, bólów głowy z powodu tzw. przesilenia i syndromu przewlekłego zmęczenia. Problem dotyczy coraz większej populacji osób w coraz młodszym wieku. Czym są spowodowane te dokuczliwe objawy i jak sobie z nimi radzić? Co mówi na ten temat Tradycyjna Medycyna Chińska (TMC)?
Zwykłe kichanie można potraktować jako reakcję obronną ze strony Qi Płuc (siły wydolności płuc), która służy niejako uwolnieniu powierzchni tkanek w celu pozbycia się patogennych czynników. Nadmiernie nasilony objaw kichania lub kaszlu na skutek niewielkiego bodźca ze strony np. pyłków, kurzu, czy innego alergenu wskazuje na zaburzenie ze strony układu oddechowego – osłabienie sił obronnych, gdy reakcja ze strony organizmu jest niewspółmierna do potrzeby reakcji. Reakcje alergiczne idą w parze również z objawami, oraz skłonnością do niedokrwistości. Stąd istotne jest uzupełnianie diety w kompleks witamin i minerałów, dotlenienie organizmu poprzez ukierunkowaną aktywność fizyczną oraz np. spożywanie ziół i produktów dotleniających np. popularnego chlorofilu.
Objaw swędzenia skóry charakteryzuje się jako wyraz obecności Wiatru w skórze, do którego wniknięcia dochodzi z powodu osłabienia układu immunologicznego – tutaj deficytu sił obronnych polegającym na objawie zwykle przewlekłego osłabienia krążenia. Skóra traktowana jest jako tzw. „trzecie płuco” w TMC, więc jej stan i reakcje odzwierciedlają kondycję również samych płuc.
Wiosna oznacza dla wielu z nas nawracające stany przeziębieniowe. Gdy z zewnątrz zaczynamy odczuwać zimno i wiatr, a układ immunologiczny mamy osłabiony, dochodzi wskutek tej niedoczynności do osłabienia reakcji zaciskania (zamykania) porów skóry, aby chronić wnętrze organizmu. Łatwo zauważyć, że przeziębić się jest łatwo, gdy jesteśmy rozgrzani, spoceni i jednocześnie wystawieni na zimne powietrze przez zbyt długi czas. Dla przykładu: osoba uprawiająca jogging nie będzie narażona na przeziębienie podczas samego biegu, nawet w czasie bardzo niskiej temperatury. Natomiast, gdy zechce odpocząć zdejmując, czy rozpinając wierzchnie okrycie, poprzez rozgrzaną skórę (rozszerzone pory) wniknąć może patogen zimna i wiatru dając w krótkim czasie objawy zaziębienia. Co wtedy należy robić, aby skutecznie pozbyć się patogenu, zanim po szybkim rozwoju objawów w chorobę lekarz przepisze nam antybiotyk? Należy usunąć czynnik patogenny poprzez silne rozgrzanie i wywołanie potów. Nie bez powodu osobom zziębniętym poleca się np. herbatę z imbirem lub alkoholem, aby wywołać ten efekt.
Inaczej sytuacja wygląda w przypadku przewlekłego kichania, czy kataru siennego, jako reakcji alergicznej. Tu mamy do czynienia z zaburzeniem funkcji płuc, ale podłoża i źródła tego problemu należy upatrywać w zaburzeniach trawienia i długookresowym niedoborem substancji odżywczych. Wskutek zastoju Qi Płuc (osłabienia układu immunologicznego, stresu), oraz niedoboru Qi Śledziony (osłabienia funkcji trawienia i przyswajania) powstaje śluzowa wydzielina, która uzewnętrznia się w rejonie zatok, ale również powoduje inne objawy jak rozwolnienie, wzdęcia, przetłuszczona skórę, nadpotliwość, gromadzenie wody w tkankach, a w konsekwencji skłonność do grzybic, czy też rozwój Candidy. Istotne jest, aby podczas fazy ostrej kataru siennego zrezygnować, albo chociaż ograniczyć do minimum spożywanie kawy, czarnej herbaty, produktów zawierających cukier, jogurtów szczególnie słodkich, mleka i owoców cytrusowych. Tego typu produkty dodatkowo osłabiają odporność (Wei Qi) – siły obronne organizmu poprzez działanie wychładzające lub śluzotwórcze. Nadmierne spożywanie produktów powodujących tworzenie się zbędnego śluzu zaobserwować można szczególnie wśród dzieci. Gdy podczas wizyty z nieustannie zakatarzonym dzieckiem matka jest zapytana, co serwuje dziecku jako posiłek najczęściej słyszę, że są to właśnie produkty mleczne i te, zawierające dużą ilość cukru.
W przypadkach chronicznych, wtargnięcie patogenu Wiatru do organizmu za pośrednictwem zaburzeń meridianów – kanałów energetycznych (powiązanych z organami) żołądka i jelita grubego (Shao Yang), może dojść do osłabienia struktury pęcherzyków płuc (Yin Płuc) i wywołać alergiczną astmę, której towarzyszyć będzie gęsta wydzielina. Odczulanie, aplikowanie kortyzonu i leków antyhistaminowych powoduje, że czynnik patogenny porusza się z warstwy Yang do Yin, czyli z zewnątrz do wewnątrz – głębszych warstw organizmu. Wewnętrzny wiatr zamiast być wydalony poprzez podanie odpowiednich ziół, powoduje (poprzez termicznie zimną naturę leków działających objawowo) następne, bardziej zaawansowane niekorzystne zmiany. Odnośnie produktów spożywczych, to kawa i czarna herbata (smak gorzki i opuszczający w dół) neutralizują działanie receptur na katar sienny, jak też uszkadzają Qi i Yang Nerek (siły witalne). Natomiast cukier, owoce cytrusowe i jogurt spowalniają krążenie obronnej Qi (osłabiają immunologię), oraz wytwarzają Wilgoć i Śluz będące podłożem dolegliwości takich jak np. przewlekłe zmęczenie, ociężałość, otyłość, depresja, czy brak koncentracji, oraz chorób powiązanych z gromadzeniem cholesterolu, zaburzeń hormonalnych, sercowo-naczyniowych, przewlekłych problemów trawiennych – głównie wzdęcia i zaparcia.
Tzw. Niedobór Yang Nerek (jako wynik wycieńczenia lub efekt słabej konstytucji) jest częstokroć przyczyną przewlekłego braku odporności i podatności na atak Wiatru i Zimna przede wszystkim u osób odżywiających się surowymi i nadmiernie przetworzonymi produktami . Objawami tutaj są np. permanentnie zimne kończyny, szczególnie nogi, bladość skóry, szybka męczliwość, słabość naczyń krwionośnych – łatwo pojawiające się i długo utrzymujące się siniaki, słaby apetyt i poranne zmęczenie. Tego typu objawy obserwuję wśród wielu zgłaszających się do mnie pacjentek, które szukając przyczyn swoich objawów błędnie kierują się w stronę uzupełniania niedoboru żelaza, magnezu, czy wybranych witamin. W przypadku np. wegetarian ważne jest, aby spożywać jak najwięcej ciepłych posiłków, gotowanych oraz stosować ciepłe i rozgrzewające przyprawy, które będą harmonizować termikę spożywanych posiłków.
Co najlepiej spożywać w okresie wiosny?
O tej porze roku wątroba i pęcherzyk żółciowy zasilane są najwyższą ilością energii i są najbardziej podatne na regenerację. Wszystkie rodzaje zbóż, szczególnie orkisz, pszenica oraz zielone produkty np. sałaty liściowe, świeże zioła i kiełki, wspomagają odtruwanie organizmu. Także liście mleczu i inne świeże gorzkie zioła wpływają korzystnie, redukując Yang wątroby (wpływając uspokajająco na umysł i ciśnienie krwi) pobudzając przepływ żółci. Aby wątrobę oczyszczać i zregenerować wiosną, należy zrezygnować z obfitych kolacji na rzecz lżejszych, łatwostrawnych dań. W cyklu dobowym najwyższy poziom aktywności energetycznej wątroby przypada na godz. 1-3 w nocy. Stosując lekką dietę lub suplementy, które dotleniają i uspokajają, zapewnimy sobie spokojniejszy sen, a przez to lepszą regenerację tego ważnego organu. Podczas wiosny powinniśmy gotować często zupy, ale bez używania zbyt dużej ilości rozgrzewających przypraw. Wiosna to odpowiednia pora na dodawanie do wszelkich potraw kiełków, które mają duży potencjał energii życiowej Qi.
Kilka słów na temat zmęczenia wiosennego. Poza przypadkami osłabienia wskazanymi powyżej, ma ono związek przede wszystkim ze stagnacją Wilgoci i Śluzu (Tan) jako typowymi pozostałościami z powodu błędów żywieniowych (produkty nadmiernie przetworzone lub z długim okresem przydatności do spożycia) i problemów trawiennych po okresie zimy (zbyt tłuste i „ciężkie” posiłki). Dodatkowymi objawami będą tu np. nadwaga, podpuchnięta twarz szczególnie rano, ociężałość, katar, przetłuszczona skóra. Dlatego terapia w tym czasie polega na oczyszczaniu organizmu np. przez 12 dni, nie na wzmacnianiu. Tu zaczynamy od regulacji pracy jelita grubego. Zaparcia stanowią po okresie zimy szczególny problem. Bez odblokowania i oczyszczenia jelit nie ma mowy o skutecznym usuwaniu toksyn. Niestety coraz więcej osób nadużywa środków przeczyszczających, które jedynie na chwilę usuwają problem. Pamiętajmy, że takich ziół, jak senes, czy korzeń rabarbaru nie wolno używać dłużej niż kilka dni. Systematyczne uzupełnianie diety w błonnik pokarmowy zarówno rozpuszczalny, jak i nierozpuszczalny i używanie zestawów antyoksydantów ukierunkowanych na systematyczne oczyszczanie toksyn z jelit ma tu szczególne znaczenie. Wiosna to również czas oczyszczania poprzez poszczenie, jest to dobry okres na głodówkę lub oczyszczanie kamieni z pęcherzyka żółciowego i wątroby. Warto przeprowadzić odkwaszanie organizmu, które uwalania złogi toksyn nagromadzone w tkance łącznej i poprawić przez to ukrwienie i napięcie skóry.
Według TMC leczenie i jedzenie mają wspólne korzenie, dlatego w procesie przywracania naszego organizmu do harmonii tak ważne są najwyższej jakości zioła i produkty spożywcze.
Nie zapominajmy o systematycznej aktywności fizycznej. Dotlenienie organizmu poprzez używanie chlorofilu powinno iść w parze z mobilizacją mięśni, stawów i wydolności oddechowej. Początek roku mobilizuje nas nie tylko do zmian diety, czy rewolucji w domowej kuchni, ale również do postanowień w zakresie systematycznej suplementacji, obecnie niezbędnej dla każdego z nas, aby na długo zachować zdrowie, lub mieć szansę, aby skutecznie pozbyć się przewlekłych dolegliwości.
Robert Cieślik
Mgr pedagog, Uniwersytet Warszawski. Kręgarz i terapeuta Tradycyjnej Medycyny Chińskie. Ukończył m.in.: 4-letnie Studium TMC – Instytut Tradycyjnej Medycyny Chińskiej i Profilaktyki Zdrowia w Krakowie, 3-letnią Szkołę Ziołolecznictwa Klasycznej Medycyny Chińskiej w Warszawie.
Współpracuje z Nature’s Sunshine Products, robertcieslik99@gmail.com.