Dynamicznie rozwijający się rynek beauty jest niezwykle różnorodny i obfitujący w nowości każdego roku. Globalne trendy nie zawsze zaadoptują się w danym miejscu, ale mogą być inspiracją dla nowych pomysłów i uatrakcyjniania szeroko pojętej oferty w salonach beauty.
W ostatnim czasie bardzo modne są terapie anti-aging, klienci jak i profesjonaliści szukają antidotum na starzenie się organizmu. Niestety dość często są one niewłaściwie komponowane lub ograniczone tylko do zabiegów lub czasem tylko do jednego zabiegu.
Sprawdźmy co powinno się kryć za prawidłowo skomponowaną terapią anty-aging i jakie możliwości daje nam medycyna przeciwstarzeniowa.
„Terapia anti-aging” brzmi bardzo nowocześnie, jednak sama dziedzina jest bardzo stara. W ostatnich latach wzrosła świadomość klientów i co za tym idzie wzrósł także popyt na terapie przeciwdziałające starzeniu się skóry jak i również całego organizmu. Okazuje się bowiem, że czynniki genetyczne decydują o długości naszego życia jedynie w 20%, a aż w 80% styl życia, dieta, pielęgnacja i środowisko w którym żyjemy.
Główny nurt medycyny anti-aging został stworzony w Stanach Zjednoczonych, gdzie naukowcy zdefiniowali tę dziedzinę jako działanie profilaktyczne hamujące procesy starzenia się człowieka. Zachowanie dobrego, zdrowego wyglądu, żywotności, zdolności, pamięci i dobra jakość życia pomimo upływu lat to właśnie zadanie medycyny przeciwstarzeniowej.
Model postępowania obowiązujący w medycynie przeciwstarzeniowej można by przedstawić w formie piramidy, której podstawę stanowi ocena stanu zdrowia i ryzyka schorzeń, kolejny poziom to modyfikacja stylu życia, diety oraz uzupełnianie niedoborów witamin czy mikroelementów. Na samej górze tej piramidy znajduje się pielęgnacja ciała i zabiegi, które w sposób naturalny spowalniają procesy starzenia się ciała. Przyszłość w terapiach anti-aging będzie stanowić medycyna regeneracyjna. To stosunkowo młoda gałąź nauki, której istotą jest wykorzystanie naturalnego potencjału do samoodnowy. Stosowana już jest w szerokim spektrum leczenia poczynając od komórek macierzystych, terapii genowych, biomateriałów aż po wykorzystanie osocza bogatopłytkowego w medycynie estetycznej i sportowej.
Jak zatem powinna wyglądać prawidłowo skomponowana terapia anti-aging w salonie beauty?
Otóż jest to połączenie zabiegów z technologią high-tech, która w sposób naturalny stymuluje regenerację skóry, przynosi efekty z odpowiednią suplementacją, pielęgnacją domową oraz aktywnością ruchową. Układanie takiej terapii oczywiście zaczynamy od szczegółowego wywiadu, gdzie istotą jest indywidualne podejście uwzględniające styl życia oraz osobowość klienta. Podstawą jest dobrze opracowany plan w porozumieniu z klientem, w którym ustalimy jakie efekty chcemy osiągnąć i w jakim czasie.
Oczywiste jest, że do współpracy powinniśmy zaprosić innych specjalistów takich jak: dietetyk, trener personalny, lekarz medycyny estetycznej.
Wielki boom! Na zabiegi mało inwazyjne, które w sposób naturalny pobudzają skórę do regeneracji. I tutaj najczęściej w rankingu poszukiwanych przez klientów zabiegów pozycjonują się te przy użyciu zaawansowanej technologii, ale jednocześnie nie działającej agresywnie na skórę. Najchętniej klienci sięgają po zabiegi niewymagające długiego okresu rekonwalescencji.
Do tych zabiegów między innymi należą frakcjonowanie mikroigłowe z RF, HIFU, plazma, karboksyterapia i niezmiennie na topie od dłuższego czasu jest mezoterapia igłowa oraz osocze bogatopłytkowe.
Dlaczego technika frakcjonowania mikroigłowego z RF stała się aż tak popularna?
Otóż, wykorzystuje naturalne procesy regeneracji, które pojawiają się podczas punktowego uszkodzenia skóry. Mówiąc najprościej zabieg polega na kontrolowanym nakłuwaniu i kontrolowanym poparzeniu skóry. Już same mikronakłucia powodują obrzęk tkanek i uszkodzenia naczyń krwionośnych oraz nieznaczne przechodzenie niewielkich ilości składników krwi do przestrzeni pozanaczyniowej. Do najważniejszych z nich należą płytki krwi, które ulegając aktywacji wydzielają szereg cytokin, z których najważniejszymi w procesach gojenia i odnowy są TGF alfa (transformujący czynnik wzrostu alfa), TGF beta (transformujący czynnik wzrostu beta) oraz FGF2 (czynnik wzrostu fibroblastów 2). Te ostatnie stymulują fibroblasty do produkcji białek tworzących macierz pozakomórkową (extracellular matrix). Natomiast radiofrekwencja RF to fale elektromagnetyczne o częstotliwości fal radiowych (RF), które powodują mocne ogrzanie skóry właściwej. W ten sposób wywołują szok termiczny prowadzący do wzbudzenia procesów regeneracji i przebudowy struktury kolagenowej. A co za tym idzie, poprzez podgrzanie zostaje wywołany proces odnowy skóry właściwej, uzyskujemy efekt jędrniejszej skóry poprawiając tym samym owal twarzy czy innej okolicy. Połączenie tych dwóch technologii dało nam bezpieczną i precyzyjną metodę liftingu skóry, bez skalpela. Jest to długo oczekiwana alternatywa dla agresywnych, frakcyjnych zabiegów laserowych odmładzania i liftingu z minimalnym okresem rekonwalescencji, który wynosi od 1 do 2 dni.
Kolejną technologią robiąca furorę jest HIFU. Nazywana liftingiem bez skalpela wykorzystuje tzw. skoncentrowaną wiązkę ultradźwięków, która ujędrnia skórę, prowadząc do jej wyraźnego liftingu.
Skupiona wiązka ultradźwięków nie jest nowością, za którą teraz jest uważana, była i w dalszym ciągu ma zastosowanie w, od kilka lat obecnym na rynku, urządzeniu Ulthera. Zdefiniowano ją w latach 40. XX wieku, a po 1990 roku rozpoczęto testy kliniczne z zastosowaniem HIFU w leczeniu łagodnych i złośliwych postaci raka prostaty, nerek i pęcherza moczowego. Od kilku lat wykorzystuje się ją w medycynie i dermatologii estetycznej. Energia emitowana przez urządzenie HIFU wywołuje mikrouszkodzenia i w ten sposób stymuluje odnowę warstwy SMAS.
Nowości traktuj z rezerwą!
Rynek kosmetyczny uzupełniają dziesiątki nowy technologii wprowadzonych każdego roku. Stare procedury dość często wypierane są przez nowe. Szacuje się, że tylko jedna na dziesięć nowych „cudownych” metod odmładzania sprawdza się i daje oczekiwane efekty. Poczekaj z wprowadzeniem nowości pozwól niech inni sprawdzą dla Ciebie jej skuteczność. Nie zawsze to co modne jest skuteczne i dobre.
Aby uzyskać odpowiedź czy dana technologia będzie dobrym rozwiązaniem dla twojego salonu, musisz popatrzeć na rozwój biznesu w szerokiej skali, skrupulatnie sprawdzić zapotrzebowanie wśród klientów na daną usługę czy technologię. To co jest „modne” wcale nie musi być opłacalne dla twojego biznesu. Kluczowe jest przeliczenie stopy zwrotu inwestycji, bo jeśli zwrot ma nastąpić po kilku latach to na rynku już pojawią się nowe technologie i twoja inwestycja nie zdąży przynieść zakładanych dochodów. Wówczas lepszym rozwiązaniem będzie wypożyczenie danego sprzętu.
Beata Adamczyk
Wieloletni praktyk, 20 lat na rynku, specjalizuje się w zaawansowanych procedurach anti-aging propagując jednocześnie holistyczne metody pracy. Manager Kliniki Urody Feniks, konsultantka beauty & spa.