Blizny to wyjątkowo szeroki i złożony temat. Leczenie większości blizn jest skomplikowane.
Blizna jest problemem, który z medycznego punktu widzenia trzeba rozpatrywać z dwóch stron: struktury blizny i koloru blizny (biaława lub ciemniejsza – czerwona). Inaczej koryguje się strukturę, inaczej działa na kolor. Co gorsza każdy z tych dwóch problemów ma kilka wariantów.
Jeśli chodzi o strukturę, blizna rożni się od prawidłowej skóry konsystencją (zazwyczaj twardsza od zdrowej skóry, choć bywa i bardziej miękka) oraz strukturą powierzchni skóry (wklęsła, wypukła, lub mieszana). Są jeszcze keloidy, które są specyficznymi bliznami, wymagające zupełnie innego podejścia leczniczego. Przy bliznach mamy różne problemy z kolorem, bo może być ciemniejszy, jaśniejszy, brązowy. Jeśli na różne możliwe struktury blizn nałożymy różne warianty kolorystyczne to pojawi się nagle wiele możliwości tego, co mieści się pod pojęciem blizna.
Czym jest blizna
Blizna jest konsekwencją urazu, na przykład uszkodzenia skóry. To, z jakiego rodzaju blizną będziemy mieć do czynienia, zależy od dwóch rzeczy: od stopnia uszkodzenia skóry (powierzchni i głębokości) oraz przebiegu gojenia się. Im trudniej (głównie mówimy tu o długości czasu, ale też powikłania w czasie) się blizna goi, tym większe niebezpieczeństwo tego, że w danym miejscu powstanie blizna. Kiedy rana goi się szybko i bezproblemowo, tym większa szansa, że blizna w danym miejscu nie powstanie albo będzie minimalna, bo przy dużym urazie zawsze blizna musi powstać.
Wpływ na wielkość i rodzaj blizny ma również okolica, w której uszkodzenie powstało. Rejony takie jak klatka piersiowa, dekolt czy okolice uszu, zdecydowanie predysponują do powstawania blizn wypukłych.
Blizna charakteryzuje się tym, że nie ma prawidłowej funkcji, jaką pełni tkanka w danym miejscu. Jako ciekawostkę chciałbym tutaj podać fakt, że jeśli dzieci w wieku płodowym mają jakąś operację, ich ciało goi się bezbliznowo. Sugeruje to, że istnieje możliwość bezbliznowego gojenia, niestety współczesna medycyna niestety (jeszcze!) nie znalazła na to sposobu.
Tworzenie i formowanie się ostatecznego kształtu i formy blizny trwa zazwyczaj długo, od kilku do kilkunastu miesięcy. Na proces gojenia się rany i tworzenia się blizny wpływ mają oczywiście predyspozycje genetyczne, tryb życia, nałogi (zwłaszcza palenie), złe odżywianie się.
Leczenie
Sama terapia zależy od tego, z jaką blizną mamy do czynienia. Inaczej postępujemy z bliznami wypukłymi, inaczej z wklęsłymi, inaczej z blizną twardą, inaczej z miękką. Inaczej prowadzi się terapię blizn o różnych kolorach.
Najtrudniejsze w terapii są blizny wypukłe. Tutaj ważne jest, aby trafić na naprawdę dobrego specjalistę, który będzie wiedział, jak w danym przypadku powinno się postąpić. Na pewno pomaga tu terapia laserem frakcyjnym, jak i ostrzykiwanie takiej blizny różnymi preparatami rozmiękczającymi czy spłaszczającymi. Bardzo ważne w przypadku tego typu blizn jest również masowanie, smarowanie maściami silikonowymi. Jeśli jednak ktoś ma bliznę wklęsłą, to tego typu preparaty mu nie pomogą, a w niewielkim stopniu mogą czasem wręcz zaszkodzić. A więc nie jest tak, że w przypadku każdej blizny postępujemy w ten sam sposób i z pomocą tych samych metod. Jeśli blizna ma zbitą/twardą konsystencję to bardzo ważne jest jej regularne masowanie, równie ważne, jak terapia gabinetowa. Osiągnięcie efektu poprawy w ten sposób jest bardzo czasochłonne (trwa przez wiele miesięcy), jednak jest możliwe.
Blizny zanikowe wymagają zupełnie innej terapii. Tutaj najlepiej sprawdzają się zabiegi jak radiofrekwencja mikroigłowa, laser frakcyjny czy osocze bogatopłytkowe. Często ludzie pytają, kiedy należy zacząć takie zabiegi stosować? Jak najwcześniej, zaraz po odpadnięciu „strupków”, ponieważ na takim etapie mamy możliwość sterowania procesem gojenia, dzięki czemu powstaje mniejsza blizna. Np. w przypadku poważniejszego urazu, w momencie, kiedy zaczynają pojawiać się już strupki (a więc nawet 3-4 dni po zaszyciu blizny), można już zacząć stosować laser biostymulujący. Decyduje się na to jednak stosunkowo mało osób, ponieważ jest to zabieg tylko wspomagający, robiony prawie codziennie, co trochę kosztuje. Do tego wiadomo, że stosunkowo niewiele jest miejsc dysponujących takimi urządzeniami.
Bazując na własnym doświadczeniu mogę stwierdzić, że przy częstym odwiedzaniu gabinetu medycyny estetycznej, można znacząco poprawić stan świeżo powstałej blizny bardzo szybko, nawet w 6 tygodni!. Przy starej bliźnie potrzeba zazwyczaj 6 miesięcy, dla uzyskanie podobnego efektu. Poddając się terapii na wczesnym etapie można skrócić czas, w którym na naszym ciele jest nieestetyczna blizna (jeśli ktoś zdecyduje się na jej usuwanie na późniejszym etapie), przykładowo z 8-12 miesięcy, do nawet 3 miesięcy. Oczywiście, miejmy świadomość, że nie każdą bliznę da się usunąć całkowicie, długość terapii zależy od rozległości blizny, ale wcześniejsze rozpoczęcie zabiegów, daje znacznie szybciej efekty.
Oddzielnym problemem jest kolor blizny. Jeśli chodzi o to, najtrudniejsze w usuwaniu są stare, wieloletnie blizny odbarwione. Na szczęści powstają one rzadko. Usuwając je, trzeba decydować się na zabiegi bardzo agresywne, które wymagają niestety od pacjenta trochę cierpienia, zarówno w trakcie samego zabiegu, jak i po nim. Z bliznami koloru czerwonego jest już łatwiej. Z reguły schodzi on sam, w przeciągu paru miesięcy a więc ingerencja lekarza jest w zasadzie niepotrzebna. Podobnie jest również z bliznami koloru brązowego, choć tutaj na jego samoistne wyrównanie się do normalnego koloru skóry trwa dłużej, do ok. roku czasu. Jeśli w tym czasie blizna biaława, brązowa, czy wspomniana wcześniej czerwona, nie odzyska wcześniejszego koloru skóry, wówczas powinny już wkroczyć zabiegi medycyny estetycznej. Warto też wspomnieć, że po każdym urazie gojąca się skóra jest najpierw kilka tygodni czy miesięcy czerwona, później jaśniejsza od otaczającej skóry (biaława) bądź ciemniejsza (brązowawa), zanim wróci do normalnego koloru, i nie jest to nieprawidłowe zachowanie skóry.
Dr Marek Wasiluk
Specjalista medycyny estetycznej. Prekursor wielu metod leczenia. Jako pierwszy i jedyny Polak, ukończył studia MSC in Aesthetic Medicine (studia magisterskie, Medycyna Estetyczna) w szkole Barts and The London School of Medicine and Dentistry na prestiżowym uniwersytecie Queen Mary Universal of London. Otrzymał lokatę z wyróżnieniem. Właściciel warszawskiego Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium (www.triclinium.pl). Autor eksperckiego bloga www.marekwasiluk.pl i książki pt. „Medycyna estetyczna bez tajemnic”.