Gabinet kosmetyczny, kosmetologiczny czy medycyny estetycznej kojarzony jest z oazą spokoju, miejscem pełnym estetyki i piękna. Jednak przede wszystkim z miejscem bezpiecznym i sterylnie czystym, w którym nie można się bać o własne zdrowie.
Ryzyko zakażenia się czynnikiem chorobotwórczym w salonie beauty powinno być minimalne. Bezpieczni powinni być zarówno klienci, pacjenci jak i personel danego gabinetu.
Drobnoustroje mogą rozprzestrzeniać się na wiele sposobów, przykładowo poprzez bezpośredni dotyk, kontakt z przedmiotem, drogą kropelkową i wziewną, poprzez krew i wydzieliny ciała oraz błony śluzowe. W gabinecie podstawowym zagrożeniem jest wykonywanie zabiegów z przerwaniem ciągłości naskórka.
Oprócz zagrożeń fizycznych (oparzenia, promieniowanie UV) oraz reakcji alergicznych w salonie najniebezpieczniejsze są czynniki biologiczne – bakterie, wirusy, grzyby chorobotwórcze. Są to realne sytuacje zagrożenia, mające miejsce w wielu gabinetach, ze strony zarówno personelu jak i klientów, ponieważ nie można całkowicie wyeliminować drobnoustrojów.
Wirusy
Bardzo duże zagrożenie w gabinetach kosmetycznych stanowią wirusy zapalenia wątroby typu B i C. Są to drobnoustroje przenoszone poprzez kontakt z zakażoną krwią. Do zakażenia tego typu wirusem wystarczy już niewielka ilość krwi (tysięczne części mililitra!). Zakażenie wirusem HBV prowadzi do ostrego wirusowego zapalenia wątroby typu B, które w konsekwencji może powodować marskość wątroby, żółtaczkę, zapalenie wątroby oraz nowotwory. Jest to choroba bardzo uciążliwa i wymagająca długotrwałego leczenia oraz rehabilitacji. W Polsce w ciągu roku zapada na nią kilka tysięcy osób. Wirus HCV jest dużo groźniejszy, w konsekwencji prowadzi do wirusowego zapalenia wątroby typu C, marskości wątroby, nowotworów oraz śmierci. Objawy zakażenia są trudne do wykrycia, ponieważ przypominają zwykłe przeziębienie lub grypę. Dlatego też zakażenie jednym czy drugim wirusem wykrywane jest przypadkowo, już w późnym stadium zaawansowania. Podczas wykonywania zabiegów z przerwaniem ciągłości naskórka istnieje także ryzyko zarażenia się wirusem HIV. Niebezpieczeństwo jest niższe niż w przypadku wirusa HBV i HCV, ponieważ do zakażenia HIV dochodzi w przypadku kontaktu z dużo większą ilością krwi – potrzebne jest orientacyjnie 0,1 mililitra zakażonej krwi. Co istotne na HIV, ani HCV nie ma szczepionki, na WZW typu B można się zaszczepić. Od kilkudziesięciu lat w Polsce szczepienie to jest obowiązkowe, w trzech dawkach, co zapewnia bezpieczeństwo na około 10 lat. Po zbadaniu wysokości przeciwciał w surowicy krwi można i warto doszczepiać się pojedynczą, dodatkową dawką szczepienia.
Następnym wirusem, o którym należy wspomnieć jest wirus HPV, który odpowiedzialny jest za przenoszenie chorób takich jak brodawki brodawki zwykłe, brodawki płaskie, brodawki stóp oraz kłykciny kończyste i mięczak zakaźny. Zakażenie tym wirusem następuje poprzez kontakt z naskórkiem, nowe wykwity na skórze mogą pojawiać się kolejno w skutek samorozprzestrzeniania się wirusa. Sama brodawka to zmiana grudkowa, występująca pojedynczo lub mnogo o hiperkeratotycznej powierzchni. Leczy się je głownie retinoidami lub stosuje chirurgiczne – laserowe usuwanie zmian. Leczenie nie jest trudne, jednakże schorzenie pozostawione same sobie skutkuje przykrymi powikłaniami.
Bakterie
Kolejną grupą mikroorganizmów chorobotwórczych, które przenoszone mogą być na skutek przeprowadzania zabiegów kosmetycznych, bez zachowania odpowiednich standardów bezpieczeństwa, są bakterie. Przenoszone tą drogą drobnoustroje to m.in. gronkowiec złocisty, gronkowiec skórny, paciorkowiec ropny, pałeczka ropy błękitnej, pałeczka okrężnicy.
Zakażenia gronkowcowe to głównie zapalenie mieszka włosowego, figówka, czyrak i ropnie mnogie. Pojedyncze zmiany leczy się miejscowo – aerozolami i preparatami zawierającymi antybiotyki. Ze zmian rozległych wykonuje się posiewy i antybiogramy, następnie dostosowuje doustny antybiotyk o odpowiednim spektrum działania.
Do zakażeń paciorkowcowych zalicza się: różę, liszajec zakaźny, niesztowicę, piodermię. Leczy się je także antybiotykami, chociaż w salonie kosmetycznym bardzo rzadko można się nimi zarazić. Epidemiologicznie zapadają na nie dzieci albo osoby w podeszłym wieku, predysponowane dodatkowo chorobami układu żylnego i cukrzycą, a także nieodpowiednim poziomem higieny osobistej.
Grzyby
W codziennej praktyce salonowej występuje najwyżej kilkanaście rodzajów grzybów chorobotwórczych. Dermatofitami, czy grzybami z rodzaju Candida można zarazić się bardzo łatwo. Sprzyjają temu: temperatura i wilgotność, skupiska ludzi, nadmierna potliwość, okluzja, oraz czynniki indywidualne – osobnicze. Do najczęściej występujących grzybic zaliczamy: kandydozę błon śluzowych i sromu, kandydozę międzypalcową i paznokci, grzybicę stóp, dłoni, pachwin oraz łupież pstry. Leczenie praktycznie zawsze jest miejscowe, jednakże istotny jest wybór odpowiedniej postaci leku (kremy, aerozole, maści). Przy dobieraniu leków istotne są elementy diagnostyki mykologicznej, gdzie podstawowe znaczenie ma izolacja z preparatu i rozpoznanie rodzaju grzyba u pacjenta.
Sterylizacja
Aby zapewnić wystarczające bezpieczeństwo przeprowadzanych zabiegów i minimalizować ilość drobnoustrojów, należy zapewnić odpowiednie standardy higieniczne. Ich głównym celem jest zapobieganie rozprzestrzeniania się wyżej wymienionych mikroorganizmów. Jedyną metodą ich wyeliminowania jest sterylizacja. Aby taką przeprowadzić, warto zadbać o wyposażenie gabinetu w odpowiedni sprzęt, taki jak autoklaw. W urządzeniu tym stosuje się wysoką temperaturę i ciśnienie, dzięki czemu akcesoria i narzędzia stosowane podczas zabiegów w tym manicure i pedicure są sterylne i nadają się ponownie do użycia. Warto też stosować artykuły jednorazowe, koszty papierowych pilników czy nakładek do frezarek nie są wysokie, a zapewniają bezpieczeństwo i wygodę. Przy konsekwentnym stosowaniu zasad higieny i sterylności można praktycznie wyeliminować ryzyko zakażenia, chociaż nigdy nie jest to stuprocentowe bezpieczeństwo.
Niezbędne elementy to:
- dezynfekcja i sterylizacja narzędzi i sprzętu
- mycie i odkażanie rąk, odkażanie skóry
- pranie i dezynfekcja bielizny (ręczników, pelerynek, opasek i prześcieradeł)
- odkażanie łóżka zabiegowego, blatów
- częste mycie podłóg
Sterylizacja niszczy wszystkie formy mikroorganizmów, w tym przetrwalniki, zarodniki i formy wegetatywne. Najczęściej stosowane są fizyczne metody wyjaławiania, czy to gorącym powietrzem, czy parą wodną pod wysokim ciśnieniem.
Dezynfekcja w przeciwieństwie do sterylizacji nie zawsze usuwa przetrwalniki mikrobów, dotyczy ona głównie przedmiotów i powierzchni użytkowych.
Anna Szymanowska-Flis
Absolwentka Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, kierunek kosmetologia oraz Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego, gdzie uzyskała tytuł technologa chemii, specjalność chemia kosmetyków. Pracuje jako analityk laboratoryjny. Z zamiłowania autorka tekstów.