Umysł jest architektem twojego ciała, a twoje ciało jest zwierciadłem myśli. Jeżeli trawi cię lęk, gniew i inne niewyrażone emocje, ciało z pewnością na nie zareaguje.
Kiedy wielcy przywódcy duchowi opowiadali swoje historie, mówili o sianiu ziaren i przynoszeniu wody. Oczywiście mówili o porach roku, zbożach i rybach, bo ludzie ich czasów znali się na rolnictwie i rybołówstwie. Ale jest jeszcze ważniejszy powód. Prawa natury to najpotężniejsze zasady i nieważne, czy jesteś pasterzem, czy programistą komputerowym, zasady są takie same dla każdego. Życie to stopniowy postęp. Pytanie brzmi „co robisz z tym co masz?” Jeśli odpowiedź brzmi „niewiele”, nic nie pójdzie lepiej. Zdrowie jest naszym naturalnym stanem istnienia – jeśli to sobie oczywiście jesteś w stanie uświadomić. Twoje zdrowie fizyczne jest odbiciem zdrowia psychicznego. Choroba często bywa objawem nierozwiązanego konfliktu wewnętrznego, który uzewnętrznia się właśnie w ten sposób. Eksperymenty naukowe dowiodły, że świnkę morską można zabić nieprawdopodobną metodą. Próbki pobrane od ludzi znajdujących się w stanie silnego lęku lub gniewu, zabijają świnkę morską w ciągu dwóch minut. Wyobraź sobie, co takie toksyny robią z twoim ciałem. Organizm ludzki, pod wpływem zaburzonych emocji, produkuje potężne, śmiertelnie groźne toksyny. Każda myśl w ułamku sekundy zmienia chemię ciała i tylko od nas zależy jaką chemię będziemy wytwarzać. Pielęgnuj zdrowe, radosne myśli. Stwórz sobie obraz siebie, jako osoby zdrowej. Zdecyduj, że zdrowie jest dla ciebie stanem naturalnym. Przede wszystkim, traktuj się dobrze. Kochaj i akceptuj siebie w każdym momencie i pielęgnuj wiarę, że przeżywasz swoje życie najlepiej jak potrafisz. Umysł jest architektem twojego ciała, a twoje ciało jest zwierciadłem myśli. Jeżeli trawi cię lęk, gniew i inne niewyrażone emocje, ciało z pewnością na to zareaguje. Stan „nie – zdrowia” myśli, przełoży się na „nie- zdrowie” ciała. Kiedy dojdziemy do przekonania, że nasze myśli wpływają na nasz stan fizyczny, znajdziemy się na dobrej drodze do lepszego zdrowia. Ponieważ obierasz swoją własną ścieżkę decyzji, które podejmujesz i przyjmujesz ich konsekwencje, jesteś odpowiedzialny za kierunek w którym podążasz. Szczęście i wzrost duchowy osiągniesz, gdy będziesz kroczył wybraną przez siebie ścieżką. Nieszczęście i stagnację duchową osiągniesz – gdy będziesz błądził lub gdy pozwolisz innym manipulować sobą. Twoja dusza stale wzrasta przez cały czas Twojego istnienia i kontynuuje swój wzrost przez wiele wcieleń. Życie istnieje jako podstawa dla rozwoju ducha. Aby zrozumieć tę wiarę, musisz najpierw zrozumieć drabinę ewolucji określoną przez współczesny spirytyzm: Siły ciężkości i fuzja jąder nuklearnych w gwiezdnych piecach gwiazd i supernowej połączyły pierwiastki wodoru i helu w ciężkie cząsteczki. Cięższe pierwiastki krzemu, węgla, żelaza także przyczyniły się do powstania ziemi. Nasza planeta została stworzona przez te same siły gwiezdnego rozwoju, które niegdyś przyczyniły się do powstania Słońca. Pierwotnie pozbawiona życia ziemia złożona była z nieorganicznych pierwiastków, organiczne mieszaniny i cząsteczki powstawały przez miliardy lat. Te organiczne cząsteczki były prekursorami życia i w końcu połączyły się, tworząc proste, pojedyncze komórki. Proces organicznego rozwoju przyczynił się do powstania życia, które istnieje dziś. Ponieważ sieć życia powiększyła się, przyczyniło się to do różnorodności organizmów żywych. Wraz z życiem nastąpił rozwój mózgu i umysłu. Wraz z rozwojem zwierząt, jak ssaki, rozwinął się również mózg, by zaspokoić bardziej złożone potrzeby tych zwierząt. Szczególnie naczelnych, które ewoluowały, by przetrwać w szybko zmieniającym się środowisku. Ponieważ mózg rozwinął się oraz zwiększyła się jego objętość, spowodowało to zawiłość w strukturze społecznej naczelnych. Ostatecznie prowadząc wraz z ewolucją Homo sapiens do ukształtowania świata, w którym dziś żyjemy. Tak, jak życie rozwinęło się i ekspandowało przez wieki, tak również rozwijał się duch. Duchowa i nieśmiertelna część człowieka i wszystkich istot żywych. Twój duch (lub dusza) jest częścią continuum życia Twojego gatunku, w naszym przypadku gatunku ludzkiego. Zarówno ty jak i część większej społeczności reprezentujecie wszystkich ludzi. Każde nowe życie jest wcieleniem ducha. Gdy ciało umiera, twój duch nadal żyje i dojrzewa przez doświadczenie, które zyskujesz i decyzje, które podejmujesz w twoim życiu. Powodem twojego istnienia jest doskonalenie twojego ducha. Decyzje, i działania, które czynisz w swoim życiu, w szczęściu lub w nieszczęściu, będą kształtowały i powodowały wzrost twojego ducha. Twoja dusza (lub duch) jest częścią ciebie i reprezentuje twoją naturę duchową. Jest tym, co prowadzi cię przez życie, małym głosem lub pierwotnym instynktem. Podpowiada, jaki kierunek powinieneś przyjąć lub jaką decyzję powinieneś podjąć. Gdy twój umysł i ciało stoją w zgodzie z twoim duchem, poznasz to przez uczucie szczęścia i zadowolenia, które osiągnąłeś. Ponieważ będziesz podążał odpowiednią dla ciebie ścieżką wszystko staje się proste. Podobnie gdy jesteś chory, nieszczęśliwy i niezadowolony, wówczas ten czas pokaże, czy naprawdę słuchasz swojej duszy i sumienia. Każda droga życia jest inna. Gdy pozwalamy sobą manipulować na ścieżce wybranej przez innych (naszych rodziców, rówieśników, Kościół lub społeczeństwo), jesteśmy nieszczęśliwi i niespokojni. Spójrz w głąb siebie, by określić, czy podążasz dobrą ścieżką – nie tą nakazywaną przez innych. Alexis Carrel demonstruje, że komórki są nieśmiertelne, utrzymując przy życiu kurze serce przez 29 lat! Oto sekret śmierci i nieśmiertelności: przeszłość pokazała już, że komórka może żyć w nieskończoność w doskonałym zdrowiu. Zostało to udowodnione w laboratorium sławnego noblisty. Carrel konkluduje, że czas życia komórki jest niedefiniowalny, dopóki zaspokaja się jej naturalne potrzeby i oczyszcza się ją z jej własnych wydzielin. Rzeczywiście komórki żyły tak długo, dopóki utrzymywane były w czystości. Brak higieny prowokował skracanie się żywotności aż po śmierć. Carrel utrzymał serce kury przy życiu aż do momentu, gdy ktoś (zapomniał?) usunąć odchody/wydzieliny komórek serca. Podobnie Arnold Ehret doszedł do identycznego wniosku: w swojej książce „Il Sistema di Guarigione della Dieta Senza Muco” (System uzdrawiania dietą bezśluzową). Potwierdza, że zdrowa dieta, po wielu latach złego odżywiania, na początku zaczyna uwalniać organizm/przewód pokarmowy z zalegających w nim toksycznych złogów. Czyści coraz to nowe warstwy naszego ciała aż do samego „dna” aż wyczyści wszystko co w efekcie powinno doprowadzić do doskonałego zdrowia. Dr Carrel twierdził: „Komórka jest nieśmiertelna. To substancje, w których ta komórka się znajduje ulegają degradacji. Wymieniając te płyny międzykomórkowe w regularnych odstępach czasu, podarujemy naszym komórkom wszystko to, czego potrzebują do odżywiania. Z tego co wiemy, komórka będzie pulsować życiem w nieskończoność”. Wyobraź sobie teraz dom, w którym nie wyrzuca się śmieci tylko się je wszystkie zmiata pod wielki dywan. Po kilku miesiącach, powiększająca się wciąż nagromadzona masa śmieci będzie wydawać potworny smród nie do wytrzymania. Tak właśnie się dzieje w naszych organizmach. Tyle tylko, że w naszym ciele „ukrywanie śmieci pod dywan” jest równoznaczne z retencją wody. Wzdęciami, zatruciem krwi, zakażeniami i zapaleniami tkanek. Proces starzenia zaczyna się już od pierwszych momentów naszego życia, polegający na kumulowaniu nie wydalonych odpadów. Komórki ulegają niszczeniu z powodu nagromadzonych toksyn! Nieświadomie zatruwamy się sami i nikt tego nie mówi głośno. Nasz organizm to najdoskonalsza maszyna i najbardziej cudowna jaka istnieje. Posiada wspaniały system autouzdrawiania i detoksykacji, który nasze społeczeństwo, o zgrozo, stale blokuje za pomocą środków farmakologicznych. Zwykłe przeziębienie czy kaszel, które wskazują na pozbywanie się przez nasz organizm tych właśnie wydzielin i śmiercionośnego śluzu wywołują przerażenie u matek. Czym prędzej biegną do lekarza, apteki i blokują życiodajny proces lekarstwami. W rzeczywistości wystarczyłoby zostawić w spokoju nasze ciało. Dać mu usunąć samodzielnie wszelkie odpadki i to co się skumulowało i pozwolić mu później odpocząć. Większość za bardzo się boi i nie ma cierpliwości, przez co preferuje wziąć sprawy w swoje ręce i natychmiast przeciwdziałać. Zazwyczaj za pomocą antybiotyków, syropów i różnego rodzaju lekarstw, zdając się na „najszczersze” sugestie koncernów farmaceutycznych. I jak tu być mądrym? Koncerny robią swoje, nie na darmo są „Koncernami”, to ich praca! I tylko nieświadomość „niektórych” rodzin pozwala rozwijać się i świetnie prosperować „niektórym” gigantom żywieniowym (Fast Food). W zdrowym świecie taka propaganda nie miałaby racji bytu i nie byłoby miejsca na Fast Foody. Niestety jak na razie wszystko idzie na odwrót. Na szczęście coraz więcej ludzi zaczyna otwierać oczy. Minie jeszcze sporo czasu, ale masa krytyczna się budzi i wielu zaczyna rozumieć. Natura może zostać odbudowana i możemy jej pomóc metodami całkowicie naturalnymi. Oto dlaczego fantastyczne rezultaty właściwego odżywiania z zachowaniem równowagi biologicznej, zdrowej aktywności fizycznej i higieny organizmu są tak ważne. Twoje ciało zawsze informuje Cię co się dookoła Ciebie dzieje. Poświęć trochę czasu na dotarcie do sedna problemu. Twoje Ego nie lubi nowości, świeżego spojrzenia ani magii istnienia. Niemniej jednak każdy z nas czuje intuicyjnie, że istnieje inny wymiar, w którym możemy spotkać szczęście, sukces i powodzenie. Nazywam ten aspekt „umysłem intuicyjnym”, gdyż jest podatny, wrażliwy, czujny obecny w każdej chwili naszej teraźniejszości, na którą żywo reaguje.
Dariusz Emanowicz
„Chcę dzielić się tym, co pomogło mi zrozumieć mój sens istnienia. Dlatego przekazuję to, czego się nauczyłem i czego doświadczam – nie rozdzielam pracy od tego kim jestem – jestem pracą, którą wykonuję, a praca to ja”.